Wpis z mikrobloga

Już niedługo wielka zmiana mentalu narodu. Setki Mariuszy, które wydały life savings na kwadrat 35 metrów powietrza otoczonego silikatem, będą odwiedzały te prestiżowe inwestycje, których wyceny rynkowe będą leciały na pysk i stojąc po środku zastanawiały się "na cholerę mi to było potrzebne, przecież można było kupić obligacje czy coś" XD

#nieruchomosci #gielda #recesja #ekonomia #gospodarka #stopyprocentowe
  • 48
będą odwiedzały te prestiżowe inwestycje, których wyceny rynkowe będą leciały na pysk


@mickpl: tylko że oni będą w nich mieszkać, a nie patrzeć na ceny rynkowe. (Mówimy o tych co kupowali dla siebie, a nie jako inwestycję np. pod wynajem.)

To tak jak chcesz kupić jakiś produkt, który nie jest niezbędny. Szukasz najniższej ceny, czekasz na promocję. Jak w końcu kupisz, to wyłączasz wszystkie alerty na zmianę ceny. Bo przecież nie
@mickpl: Po #!$%@? mi było to mieszkanie, mogłem przecież dalej siedzieć u starych


@PfefferWerfer Po #!$%@? mi kawalerka za milion, której nikt nie wynajmie, bo Ukraińcy wyjechali? A za milion mogę postawić dom 50km dalej, zamiast gnieździć się na 20m2.

Tak zaczną myśleć Mariusze po pęknięciu bańki. Im dłużej dmuchany jest balonik, tym huk jest głośniejszy.
@PfefferWerfer: hmmm, no tak lepiej było wziąć na kredyt zamiast znaleźć tani wynajem i kupić za gotówkę xD

Czy Wy macie w domu kalkulatory?
Bo po kredycie 2% to wychodzi że 1/3 to sam koszt kredytu, jeszcze za jakąś klitkę gdzie nawet pies będzie się czuł jak w budzie

Tymczasem już za 300k można kupić ze 30000m2
Poczekać parę lat na wynajmie, sprzedać i kupić sobie z 3 mieszkania w centrum
wydały life savings na kwadrat 35 metrów

wyceny rynkowe będą leciały na pysk

na cholerę mi to było potrzebne


@mickpl: Micku drogi, jeżeli ktoś wydaje oszczędności życia na kwadrat 35m, to nie obchodzi go, że ceny rynkowe będą leciały na pysk. Nie na cholerę tej osobie, tylko w celu mieszkalnym, by w końcu zamieszkać na swoim. Panie ekspercie wykopowy drogi, w jakim wieku skończysz płakać i wyprowadzisz się od mamy? Mam
będą odwiedzały te prestiżowe inwestycje, których wyceny rynkowe będą leciały na pysk i


@mickpl: który to już raz ceny nieruchomości mają już zaraz, no może jeszcze nie w tym tygodniu, ale w następnym to już na pincet procent lecieć na pysk, a właściciele tychże mają kwiczeć z rozpaczy?
I co? I nic.
Od początku istnienia wolnego rynku w Polsce ceny nieruchomości nie załamały się ani na moment, idą wyłącznie w górę.
@mickpl: bez kredytu 2% (bo z różnych powodów nie mogę się nim posiłkować) mogę przy tak wysokich stopach procentowych się zakredytować na 35 lat po ok. 3,2k za ratę kredytu, doliczając do tego czynsz i media za około 4k miesięcznie mieć własne (pod hipoteką) mieszkanie ok. 50m2 w centrum dużego miasta. Wynajmując zapłaciłbym około 3k i miał mieszkanie trochę mniejsze, a w dodatku nie swoje więc szkoda w takim cokolwiek wymajagącego
których wyceny rynkowe będą leciały na pysk


@mickpl: no co ty gadasz, przecież budujemy tylko 250tys. mieszkań rocznie, a populacja zmniejsza tylko o ~150 tysięcy na rok.

Chyba się nie znasz na ekonomii jak myślisz, że jak się zwiększa podaż i zmniejsza popyt to ceny mogą maleć.

Poza tym w niecałe 30 lat, do 2050 populacja osiągnie aż 32 miliony, w Polsce mamy tylko 15 milionów mieszkań, myślisz że jedno mieszkanie