Wpis z mikrobloga

Już niedługo wielka zmiana mentalu narodu. Setki Mariuszy, które wydały life savings na kwadrat 35 metrów powietrza otoczonego silikatem, będą odwiedzały te prestiżowe inwestycje, których wyceny rynkowe będą leciały na pysk i stojąc po środku zastanawiały się "na cholerę mi to było potrzebne, przecież można było kupić obligacje czy coś" XD

#nieruchomosci #gielda #recesja #ekonomia #gospodarka #stopyprocentowe
  • 48
@PfefferWerfer Po #!$%@? mi kawalerka za milion, której nikt nie wynajmie, bo Ukraińcy wyjechali? A za milion mogę postawić dom 50km dalej, zamiast gnieździć się na 20m2.


Tak zaczną myśleć Mariusze po pęknięciu bańki. Im dłużej dmuchany jest balonik, tym huk jest głośniejszy.


@Dlkvv: Za milion nawet w dużym mieście da się znaleźć mieszkanie 120m2, a nie 20m2. A takie 80m2 to bez problemu od ręki.

Poza tym tak jak napisałeś,
@11_01_010_1010_00_10 A jakie to masz zajebiste atrakcje w mieście? Chodzenie do knajp, klubów w pewnym momencie się nudzi. Tylko mi nie mów, że chcesz do opery chodzić co tydzień xD

Ludzie 30+ w weekend tylko myślą o wyjeździe poza miasto do rodziny, w naturę, czy domku działkowego.

Jak ktoś musi być codziennie w biurze, to niestety jest skazany na życie w kurniku na Woli. Reszta pracująca zdalnie woli dom z ogródkiem i
@Dlkvv: mieszkałem w średniej wielkości mieście (ponad 100k mieszkańców) do 15 roku życia. W swojej obecnej wiosce nawet nie mam siłowni, basenu, kina, sensownych knajp i barów z obcymi ludźmi. Znam dosyć dobrze specyfikę średnich miast, małych wioch i dużych miast bo w tych ostatnich też dużo czasu spędziłem, chociażby dojeżdżając na studia a podczas imprezowych weekendów nie pijac alko i wracając autem albo nocując po znajomych. Też miałem dziewczynę w
@11_01_010_1010_00_10 Duże miasta są fajne jak masz do 30 lat i jesteś singlem. Jak wyjścia na miasto Ci się znudzą, a zachce Ci się rodziny, to zdecydowanie przedmieścia. W cenie dwupokojowego mieszkania stawiasz dom, masz świeże powietrze, masz gdzie zrobić grilla i zaprosić znajomych.

Jak zachce Ci się balować, to zawsze możesz przyjechać i wrócić uberem, albo coś wynająć.

Oczywiście jak masz za co, to lepiej kupić mniejsze mieszkanie w wojewódzkim, niż
@Dlkvv: no to dokładnie ja, około 30 lat singiel 10k netto. Także mieszkanie ~50m2 w centrum dużego miasta to idealne rozwiązanie na ten etap w życiu, a z przedmieściami zgoda - nie wyobrażam sobie zakładać rodziny na 50m2. Dlatego wspomniałem że w przyszłości w planach budowa domu, ale to już z żoną, albo chociaż narzeczoną której póki co brak :)