[Opornik]

Jednego nie rozumiem. Czemu tak wielu z was woli zadłużyć się na #mieszkanie do emerytury (ok niektórzy spłacą wcześniej), zamiast wyjechać na kilka lat na #emigracja i odłożyć, jeśli nie na całość, to chociaż na jakiś sensowny wkład własny, a nie gówniane 100k?

Nie hejtuję, na serio się dziwię. 10, 15 lat temu można było, a teraz nie?
Tylko nie mówcie mi że wszyscy którzy biorą kredki mają bąbelki. :)

#mieszkaniedeweloperskie #nieruchomosci #kredythipoteczny

[samuray]

@Opornik: wyjazd za granice to nie są fajne rzeczy kolego. Dorośniesz, zrozumiesz

[DiMaria]

@Opornik:

No dokładnie na szapargi do Niemców i później masz na 100 m2 w centrum Warszawy. Czego nie rozumiecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

[dran2]

zamiast wyjechać na kilka lat

@Opornik: Bo mamy życie.

[matteo_moravietzky]

@Opornik: Ludzie mają centra zyciowe w Polsce i nie chcą ich opuszczać - znajomi, rodzina, dzieci. Niektórzy ludzie nie znają języka (wiadomo, mozna się na uczyć - ale wymaga to wysiłku, nie każdy chce go podjąć), nie chcą parać się gorszą pracą (nie mówimy tu o wykwalifikowanych pracownikach - ci radzą sobie zazwyczaj całkiem nieźle i w Polsce), a niektorzy po prostu nie chcą podjąć ryzyka. Jest bardzo dużo czynników, które

[b.....4]

@Opornik: ile dostaniesz tak w miarę za granicą? Średnia w DE to jakieś chyba 3k eur netto. z 1k na chatę, powiedzmy 1k na ogólne utrzymanie sensowne, usługi itd. i 1k na oszczędności. 4-5k miesięcznie na plny. Rok 60k czyli trochę by to chyba potrwało prowadząc normalne życie a nie ciułanie każdej nadgodziny tak na prawdę nie mając żadnego życia xD

[p.....k]

@Opornik: bo nie chciałem #!$%@?ć na zmywaku u jakiegoś Niemca czy raczej Polaka za granicą, z dala od dziewczyny (potem żony), rodziny i przyjaciół, a poza tym w tamtym okresie kończyłem perspektywiczne studia, które dawały mi widoki na dobrze płatną pracę. Wziąłem więc kredyt na jaki mnie było stać, spłacę go pewnie w najbliższych latach i mam fajny czas za sobą na swoim mieszkaniu. Jeśli czegoś żałuję to tylko tego że

[hadrian3]

@Opornik: nie no lepiej na starość wynajmować dalej mieszkanie niż mieć swoje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[b.....4]

@powaznyczlowiek: tego samego trochę żałuję bo nawet byliśmy z żoną oglądać kilka inwestycji. Wystarczyło pójść do banku i teraz sprzedać. Zamienilibyśmy 38m2 na 70 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Opornik]

@dran2: No bo na emigracji to nie życie. Wiesz widziałem i takich co po robocie z piwnicy nie wychodzili, i takich co każdą wolną chwilę spędzali na zwiedzaniu, hiking itd. Przy takich samych pensjach. Kwestia mentalności.
Jedyne co naprawdę przeszkadza to wysyłanie dzieci do tamtejszych szkół, pomiają poziom, wielu po prostu chce bombelki chować na polaków.

@DiMaria:@powaznyczlowiek: Albo np. do pracy w IT. Albo innym zawodzie wymagającym skilla. Na szparagi

[EconomicDisruption]

@Opornik: Ponieważ:
a) nie każdy chce się wyprowadzać z kraju
b) nie każdy chce pracować na produkcji, czy na innych stanowiskach bez możliwości rozwoju
c) ucieka ci kilka lat doświadczenia jako specjalista, gdzie w przypadku osób młodych, wchodzących na rynek, to może dawać mnożnik pensji x300-500% (zaczynając od powiedzmy 2,5k, po 5 latach można spokojnie zarabiać 7-12k w korpo, nie trzeba być #programista15k)
e) nie chce mi się więcej wymyślać

[peszmerd]

@Opornik: 100k pln rocznie w Londynie przy kiepsko platnej pracy? Wlasnie widac jak to wyglada z Polski xD

[kilemile]

Nie hejtuję, na serio się dziwię. 10, 15 lat temu można było, a teraz nie?

@Opornik: Bo to już nie ten czas, kiedy za granicą zarabiało się wielokrotnie lepiej niż w Polsce. Jeżeli ktoś zarabia powiedzmy 5k w korpo w dużym mieście, a to raczej norma dla 30 latka, to wyjazd, żeby zarabiać 1,5, a nawet 2k euro nie ma wielkiego sensu ekonomicznego. Teraz nie zarobisz na mieszkanie w 3-4 lata

[p.....k]

@Opornik: no przecież ci mówię co robię w Polsce - mam tu dobrze płatną pracę xD a kredyt brałem właśnie jak byłem studenciakiem dlatego też musiałbym jechać na szparagi ʕ•ᴥ•ʔ

[kilemile]

Średnia w DE to jakieś chyba 3k eur netto.

@bartez_94: Z tym, że jako fizol nie dostaniesz raczej średniej. A bez znajomości niemieckiego można liczyć tylko na fizola, o ile nie jesteś #programista15k (ale wtedy i tak wyjazd nie ma sensu) albo jakimś automatykiem czy innym mechanikiem.

[Opornik]

b) nie każdy chce pracować na produkcji, czy na innych stanowiskach bez możliwości rozwoju

@EconomicDisruption: Co wy wszyscy z tymi gównopracami?

c) ucieka ci kilka lat doświadczenia jako specjalista

Doświadczenie zdobyte na emigracji liczy się x 5 do polskiego.

[b.....4]

@Opornik: chyba mieszkając w kurniku z jakimś patusem obok xD Bo na pewno nie ze słabo płatnej pracy. Z tego co widzę średnia pensja 42k gbp brutto. Pewnie podobnie się zrobi jak w de bo normalne koszty życia w londynie są okropnie drogie.

[b.....4]

@kilemile: oczywiście, że wtedy nie ma sensu bo dobrze zarabiający polak (a najlepiej para) to sama odłoży często ponad 5k miesięcznie i spłaci ten kredyt podobnie szybko

[EconomicDisruption]

@Opornik: Znalezienie pracy za granicą, nie będąc uber specjalistą w danym obszarze i nie mając języka min. C1, nie jest takie proste. Większość ludzi nie spełnia obu warunków, max jeden. Tu masz odpowiedź. Więc dla większości emigracja = "gównopraca".

[Opornik]

@EconomicDisruption: Wiesz, spodziewam się że przez te 10-15 lat poziom angielskiego wśród młodych raczej w górę poszedł, nie w dół. Poza tym znałem ludzi którzy na miejscu szybko podnosili język i awansowali, choćby na kierowników produkcji czy operatorów specjalistycznych maszyn, to już jest inna praca i inna pensja.