Wpis z mikrobloga

Jednego nie rozumiem. Czemu tak wielu z was woli zadłużyć się na #mieszkanie do emerytury (ok niektórzy spłacą wcześniej), zamiast wyjechać na kilka lat na #emigracja i odłożyć, jeśli nie na całość, to chociaż na jakiś sensowny wkład własny, a nie gówniane 100k?

Nie hejtuję, na serio się dziwię. 10, 15 lat temu można było, a teraz nie?
Tylko nie mówcie mi że wszyscy którzy biorą kredki mają bąbelki. :)

#mieszkaniedeweloperskie #nieruchomosci #kredythipoteczny
Opornik - Jednego nie rozumiem. Czemu tak wielu z was woli zadłużyć się na #mieszkani...

źródło: comment_164924486852DcMOEfKgpEosWoJXI25d.gif

Pobierz
  • 153
@Opornik: Mam w towarzystwie dwóch znajomków co to jeżdżą do Anglii na roboty od lat. Zaczęli w 2015 roku, z początku dostawali jakieś 10k PLNów (w przeliczeniu na rękę), teraz pewnie 20-25k.

Odłożyli, oboje maja mieszkania ze sporym wkładem własnym ale co im z tego? Pracują typowo fizycznie po 12h dziennie / 6h w tygodniu, później mieszkają w kontenerach pracowniczych jak najprości robole i tak siedzą na emigracji miesiąc, dwa bez
@Opornik: Zacznijmy od tego, że te 10-15 lat temu to nie było w Polsce pracy - szczególnie dla ludzi młodych, więc wyjeżdżali oni z desperacji na zasadzie "lepsza jakakolwiek praca niż żadna", a nie wskutek jakiegoś rachunku ekonomicznego "co się bardziej opłaca"...

Teraz nie pracuje tylko ten, kto nie chce - bezrobocie jest fikcyjne, nie pracują matki utrzymywane przez mężów, studenci utrzymywani przez rodziców itd. czyli ludzie, którzy nie szukają w
@Opornik ja pracowałem 8 miesięcy na delegacjach za granicą i przez ten czas zarobiłem sobie na połowę mieszkania. Na drugą połowę uzbierałem w międzyczasie pracując w PL. Zajęło mi to 4 lata i 5 msc.
Tak jak napisałem wcześniej, nawet bez doświadczenia można dość szybko awansować na miejscu, po podciągnięciu języka, nawet w fabryce czy innym zakładzie. Po prostu znam wiele takich przypadków - wiadomo że na początku najciężej.

Poza tym bycie młodym =/= zupełny brak doświadczenia.


@Opornik: Pomijasz zupełnie to, że na obczyźnie zawsze traktują i będą traktować Cię jak obcego, więc zderzysz się ze szklanym sufitem prędzej czy później... To nie jest tak że
  • 11
@WybuchoweUdkoKurczaka Sama byłam świadkiem na studiach, jak do pracy part time w branży, chcieli zatrudnić studenta 2 lub 3 roku mojego kierunku. Do końcowej rozmowy o pracę dostała się Polka, Rumunka i Angielka. Kto dostał pracę? Oczywiście Angielka, mimo że była najsłabsza, bo po prostu preferują swoich.

To samo jest u mnie w pracy. Zwolnił się wakat na stanowisko managerskie, do którego idealnie nadawałby się Polak (skończył studia w UK, robił dodatkowe
@Opornik: Bo za granicą trzeba znać język i mieć jakiś fach w ręku żeby się opłacało, poza tym wygodniej sie siedzi w gównobiurze i przekłada papiery za 3500 niż #!$%@? pod batem niemca czy holendra. Za granicą albo mieszkasz z robolami na kwaterze albo wymajmujesz coś sobie i gówno odkładasz.

Ludzie nie lubią ciężkiej pracy i ryzyka, większość woli stabilną bezpieczną #!$%@? nawet jak biedna ( ͡° ͜ʖ ͡