Wpis z mikrobloga

1.
- pisz magisterkę
- napisz do jakiegoś profesora z ameryki od którego czerpiesz niektóre źródła czy by miał jakieś protipy dla leszcza z poolandii
- odpisuje mejla na a4 z garścią protipów, przy okazji dorzuca swoje 3 opublikowane w ciągu pół roku artykuły i jeden jeszcze niepublikowany i życzy powodzenia
2.
- napisz to samo do profesura z polski
- odpisal jedynie że poleca swoją książkę do kupienia za 89,99 zł na merlin peel

#!$%@? polscy profesorowie
#szkola #studbaza #nauka
  • 58
@norbert-gie to nie tylko profesorstwo. Jakiś czas temu miałem dość skomplikowany problem w pracy i napisałem do paru "znanych" w tej dziedzinie na insta lub FB z prośbą o konsultacje.
Bolagi to tylko albo "to trudny temat", "nie da się tego opisać", "przyślij ich do mnie" a najlepiej to #!$%@? ja ci nie pomogę bo taki jestem zazdrosny i zawistny o swoją wiedzę.
A ludzie od ludzi z Anglii, Hiszpanii, Brazylii czy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 68
@Taki_tam: może być prawdą. Znajomy jaki pisałem pracę to napisał do głównego dyrektora pewnego dużego korpo że robi magisterkę i czy by nie pomogli. No i pomogli, najpierw dostał odpowiedź że on dużo nie wie ale przekazał dalej. A po kilku dniach dostał pełno materiałów, schematów, i modeli cyfrowych od ich głównego inżyniera. Z dopiskiem że dokładnych danych to nie mogą podać, bo tajemnica firmowa, ale jak wpisze to i to
#!$%@? polscy profesorowie


@norbert-gie: ogólnie profesorowie na świecie to bardzo zajęci ludzie i o wiele lepiej jest pisać do post-doca czy adiunkta, niż do szefa zakładu

Byłem kiedyś na seminarium kobiety, która zrobiła post-doca w laboratorium jakiegoś noblisty na Stanfordzie i powiedziała, że idąc tam myślała ile to się od niego nauczy i jak dużo będzie mogła z tym rozmawiać, a okazało się, że jak miał dla niej 10 minut w
  • 115
@norbert-gie nie wiem czy to pasta czy nie, ale kiedy pisałem licencjat, nie mogłem w żaden sposób dotrzeć do jednej książki która była dla mnie ważna. Próbowałem wszystkiego: systemy wypożyczania międzybibliotecznego, jakieś dziwne fora, ogłoszenia, pytałem gdzie się da. Znalazłem bodaj dwóch kolekcjonerów, którzy tę publikację mieli. Jeden chciał sprzedać za $250 i nie chciał nawet pożyczyć za opłatą, drugi stwierdził że nie istnieje taka kwota, żeby moje niegodne ręce dotknęły tej