Wpis z mikrobloga

@IntruderXXL: to było drugie podejście (pierwsze spalone), nie oczekiwanie ciężko było, liczyłem że to będzie 3RM, bo tydzień wcześniej było 2,5 kg mniej i poszło na 3 repy RPE 9,5
to było drugie podejście (pierwsze spalone), nie oczekiwanie ciężko było, liczyłem że to będzie 3RM, bo tydzień wcześniej było 2,5 kg mniej i poszło na 3 repy RPE 9,5


@prolol: W martwym ciągu tak już jest, że ciężar robiony na powtórzenia nie ma takiego przełożenia na 1RM, jak w innych bojach. A szczególnie to dotyczy sumo, gdzie dół/oderwanie jest najtrudniejsze.
@IntruderXXL: problem polega w tym że ten ciężar miałem już zaliczony 10 tygodni wcześniej, w 3RM i w 5RM dołożyłem spokojnie 15kg od tego czasu, oceniając to jak się czułem, to potrzebny mi był deload, też tego dnia zrobiłem za mało serii wstępnych, teraz planuje zejść na 75% tego ciężaru na 3x5 i spokojnie dokładać te 2,5 kg
@prolol: bardzo możliwe, że opisany przeze mnie problem ze stopami ma bezpośrednie powiązane z tym co opisujesz wyżej. skoro wyjątkowo robiłeś w butach, to jednak mogło to mieć jakieś znaczenie dla Twojej techniki. czasami wystarczy naprawdę niewielka różnica żeby dany ciężar stał się nagle znacznie trudniejszy do podniesienia.
@prolol: Problem polega na tym, że zrobiłeś rozbieg dla sztangi jak na skoczni w Planicy, przez co zanim zacząłeś iść w górę przez dobrą sekundę kołysałeś się przód-tył. O ile w klasyku takie coś to przejdzie, to w sumo oderwanie jest zazwyczaj najtrudniejszym momentem boju, więc niepotrzebnie sobie tym brakiem "stabilności" utrudniłeś początek
dietę i tor ruchu sztangi jak już ktoś napisał. Lata ci ta sztanga strasznie w przod i tył po drodze do góry. Musisz popracować nad ustawieniem początkowym, żeby w miarę prosto ta sztanga szła do góry.
@prolol: nie potrzebnie sobie sztange rolowowałeś. Lecisz do przodu i staraj się nie kręcić głową. Według mnie przy tym failu na początku powinieneś odpuścić, ponownie ustawić się i wystartować. Do kolan chyba jest git potem lecisz do przodu. Ogarnij sobie stopy, by całą zewnętrzną część mieć na podłożu.