Wpis z mikrobloga

Zarobki około 5000 netto, bliżej do 30 niż do 20, mam jakieś skromne oszczędności, niestety rynek #nieruchomosci w #warszawa pozbawia mnie szans na marzenie o zakupie mieszkania 40m nawet na obrzeżach ( ͡° ʖ̯ ͡°) Od rodziców nie mam szans na pomoc nawet na 10k. Nowy ład spowoduje jeszcze większy wzrost cen zapewne, ehh odechciewa się wszystkiego ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #mieszkanie
Pobierz
źródło: comment_1626439888AJXKTJlWtofQASVECAhT1v.jpg
  • 199
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@czlapka: No chyba nie, rynek wtórny taniał przez całą epidemię. W mojej okolicy mieszkania do remontu w szczycie epidemii chodziły po 4,5 i 5k za metr, a mieszkam naprawdę w centrum. Mieszkanie 80m na przeciwko mojego było wystawione w cenie mojego 60 i aż sobie wyrzucałam, że nie poczekałam bo teraz można było kupić dużo mieszkań które wynajmujący Janusze wrzucali na rynek jak im się najemcy wyprowadzili.
@niewiemjakiwybrac: Nie oszukujmy sie, ceny nieruchomości w stolicach wszędzie są wysokie i tylko nieliczni mogą sobie na nie pozwolić. Zgadzam się że sytuacja na rynku nieruchomości jest chora, ale w tym przypadku, 5k do ręki w Warszawie to zdecydowanie za mało na zakup mieszkania. ¯\_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Krs90: Inwestycja? A kto komu każe kupić mieszkanie w deweloperce. Rynek wtórny jest bardzo przystępny. Na ten sam metraż różnica w cenie nowe a wtórne to 200k. Chcecie nowe to macie drogo xD
Na ten sam metraż różnica w cenie nowe a wtórne to 200k.


@dr_Batman: Chciałbym to zobaczyć w takim Krakowie xD no chyba że porównujesz mieszkanie w centrum miasta i jakieś totalne obrzeża. Ani rynek pierwotny ani wtórny nie taniał przez ostatnie 2-3 lata tylko drożał na potęgę.
Polecam się trochę zapoznać jak to teraz wygląda, bo rok 2019 a 2021 to jest absolutna przepaść na rynku nieruchomości i kto nie kupił