W #depresja i #ssri najbardziej uwielbiam cierpienie. To jak to potrafi mnie oczyszczać i kształcić - jak trzy godziny temu przeraźliwie bałem się chwili że fz do mnie nie napisze, jak zostanę bezczelnie olany i odtrącony po tym jak pierwszy raz od paru lat rozmawiam najzupełniej szczerze. Trzeba na własnej skórze doświadczyć tej zabawnej regułki odnośnie otaczania się ludźmi którzy rozwijają, bo inaczej to jak definicja której przeczytasz i na kolokwium nie
#nerwica #lekarz #depresja #ssri #powazne

Mireczki, czy jest tutaj wśród Was ktoś, kto miewał codzienne zawroty głowy, zaburzenia koordynacji ruchowej, apatię, bóle głowy, ogromne problemy z koncetrancją i temu podobne rzeczy? Męczy mnie to od kilku dobrych lat i mimo licznych badań jest coraz bardziej #!$%@?.

Jako że wielu lekarzy po drodze mówiło mi, że to nerwica - w końcu przestałem szukać czegoś innego i poszedłem do psychiatry po dobrą radę. Lekarz
@Kares: ogolnie przyczyna nerwicy byl stres w pracy i zyciu prywatnym.

Po odstawieniu lekow dalej chodzilem na terapie przez ponad rok, ale ktoregos dnia stwierdzilem ze nic to nie daje a tylko #!$%@? sie gadajac o tym wszystkim co zle w moim zyciu...

Troche zwolnilem w pracy, zona znalazla prace i przestalem byc jedynym zywicielem rodziny. Potem znalazlem sobie hobby i zaczalem palic czasem trawke z kumplami z roboty...
@Kares: Dobrze, że Ci się udało wyjść z tego dziadostwa. Kto nie miał, ten nie wie, jak potrafi to rozpierniczyć człowiekowi miesiące, a nawet lata. No nic, jutro oddaję klientowi pierwszy etap pracy, będę miał trochę wytchnienia i od poniedziałku zaczynam faszerowanie się pigułami :P.