Sporo się teraz mówi o dzieciach wykluczonych cyfrowo, bo nie mają laptopa, internetu i nie mogą uczestniczyć w lekcjach online.

Dla mnie to jest najlepszy przykład, że 500+ niczego nie rozwiązuje i nie pomaga dzieciom i powinno być dystrybuowane (o ile w ogóle) w zupełnie inny sposób.

Jak to jest że dostając 6k rocznie na dziecko rodzic nie jest w stanie kupić najtańszego laptopa poleasingowego i do tego najtańszego internetu nawet mobilnego?
No nie wiem, po pierwsze to ten hajs by został rozdysponowany tak jak zawsze czyli by przepadł a po drugie to nie sądze żeby tą dziure sie dało zasypać :D


Generalnie widziałbym to tak - trzeba by zacząć zmniejszać zarówno składki, jak i przewidywane emerytury. Nie zrobisz tego oczywiście jednorazowo, bo zostawiłbyś wszystkich obecnych emerytów bez grosza. Zrobiłbym to właśnie przekierowując co się da z programów socjalnych (w tym 500+) na to,
@Niewiemja: Poszukałem jeszcze, na stronie https://www.gov.pl/web/rodzina/wskaznik-dzietnosci-wyzszy-niz-przed-wprowadzeniem-programu-rodzina-500 znalazłem info że jest większy niż przed wprowadzeniem 500+. wgospodarce wypisuje, że wzrasta, ale oni raczej poważnym źródłem nie jest.

TVN pisze, że spada - choć oni obiektywni też raczej nie są - https://tvn24bis.pl/z-kraju,74/liczba-narodziny-i-dzietnosc-w-polsce-spada,955296.html

Tak czy siak - jeśli 500+ ma jakiś wpływ, mówimy o liczbach, które w żaden sposób nie wpływają na globalne w skali kraju trendy.