Ktos kiedyś to wrzucał tutaj, pozwalam sobie na repost, bo uważam, że wpis mega wartościowy. Dajcie znać czy u Was też to tak wyglada.
A! I zanim powiecie, ze szurskie, to przeczytajcie do końca.

- Wewnętrzne funkcjonowanie umysłu Drakona/Szefa, i dlaczego robią to, co robią. -

Patrząc na punkt odniesienia, w którym na co dzień działa Drakon/Szef, należy pamiętać o głównych siłach napędowych, które tu działają: wstyd wewnętrzny, potrzeba władzy i kontroli, oraz potrzeba szerzenia żalu i zniszczenia. Jeśli spojrzysz na wychowanie większości z tych istot, przeżywają one traumę w bardzo młodym wieku, co tworzy rdzeń wstydu, który staje się dla nich siłą napędową w późniejszym życiu. Uraz zmieszany z ich zmienionym od urodzenia DNA tworzy idealne miejsce zamieszkania dla bytu.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#religia #religie #historia

Proszę mi wytłumaczyć szybciutko, skoro kolebką obecnych religii był półwysep arabski to co się działo z ludźmi którzy żyli w obecnej europie środkowej, wschodniej, północnej gdzie panował politeizm? Co z tymi ludźmi?czy Indianie w Ameryce nie byli ludźmi? Co z resztą świata?

Druga sprawa powstanie religii ma swoje daty, co przed tymi datami? jeżeli ludzie nie żyli według religii to co się z nimi działo?
@mirko_anonim: wierzyli w coś innego xD masz całe ruchy neopogaństwa nawet, które chcą to "odtwarzać", Indianie nadal kultywują w jakimś zakresie (kult Manitou na przykład), mitologię Greków i Rzymian omawia się w szkole - tak to były religie!... Po prostu kulty zamierają, z różnych powodów - przestają być wystarczające, mija na nie moda, polityczne zapotrzebowanie lub wchodzi banda agresywnych misjonarzy i nawraca ogniem i mieczem.

Ludzie zawsze w coś wierzyli
  • Odpowiedz
  • 0
@prawda_w_moskwie: Zgodzilbym sie, ale ja nie mam nigdy kolo siebie zrodla czadu. Natomiast calkowicie rozumiem twoj nawet zabawny komentarz, bo sam bym tak komus napisal przed poznaniem paru ciekawych rzeczy w zyciu.
  • Odpowiedz
@haloczymnieslychac: żadna ale licze na reinkarnacje więc wybiore hinduizm, buddyzm. Inne religie po śmierci mają jakieś mity i baśnie a to wydaje sie prawdopodobne i całkiem fajne. Spoko jakby świat tak działał.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki jak niektórym wiadomo - polska przejmie islam. Myślę że trzeba będzie zacząć uczyć się regułek by uchronić swoje rodziny. Gdy przyjdą islamiści z karabinem będzie trzeba im powiedzieć kilka słów po ichniemu by przekonać ich że my "swoi" i żeby nie zabijali was i całej rodziny. Myślę że niebawem będzie potrzebne założyć jakiś tag by pomóc mirkom chronić się przed śmiercią.

#islam #chrzescijanstwo #religia #religie #wojna #przepowiednie #nostradamus

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy jeżeli będę się codziennie modlić słowami swoistej modlitwy agnostyka (i złożę publiczną/pisemną deklarację o podobnej treści), to czy w przypadku istnienia Boga/siły wyższej zwiększę swoje szanse na zbawienie/korzystne losy po śmierci? Mam na myśli słowa pokroju:

"Boże/Siło wyższa, jeżeli istniejesz, chcę Cię poznać, przyjąć Twoje nauczanie, wyrzec się w pełni tego, co złe, i wybrać zbawienie/najlepszy los, jaki jest dostępny człowiekowi; proszę Cię o Twoją łaskę/miłość, ponieważ w ramach mojej najgłębszej motywacji i intencji poszukuję prawdy i dobra, nie pozwól mi na potępienie/zły los, nawet, jeśli w wyniku błędów i ludzkich ograniczeń będę przechodzić przez życie w niewłaściwy/błędny sposób"


Na ten moment na 90% przemawiają do mnie argumenty nowych ateistów, takich jak Dawkins czy Harris, ale dopuszczam 10% możliwości mylnego osądu, i po prostu chciałbym, by wszystko się dobrze skończyło. #pytanie #teologia #chrzescijanstwo #ateizm #agnostycyzm #religia #religie
mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy jeżeli będę się codziennie modlić słowami...

źródło: o-164107922-facebook

Pobierz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Rozmawiałem z osobami, które daleko zaszły podczas praktyki medytacyjnej. Wiele z nich umiejscawia siebie na 3 lub 4 ścieżce (w modelu Theravady). Opisy doświadczeń i szeroka wiedza sugerują, że to eksperci (a nie pozerzy, którzy traktowaliby oświecenie jako symbol statusu). Utrzymują, że nadal doświadczają nieprzyjemnych stanów, natomiast wszelkie negatywne odczucia (cierpienie) jest zredukowane o 80-99%. Ukąszenie komara czy silny ból brzucha nadal irytują, ale są (w zależności od pytanej osoby) 5-100x mniej nieprzyjemne niż byłyby normalnie. Perspektywa własnej śmierci ich nie martwi (poza troską o bliskich), tak jak nie martwi ich śmierć bliskich = śmierć, sama w sobie, po prostu nie ma dla nich konwencjonalnego sensu. Generalnie są bardzo (8-9/10) zadowoleni ze swojego życia, nawet, jeśli przed rozpoczęciem swojej przygody zmagali się z depresją. W swojej praktyce czerpali z różnych źródeł (Shinzen, Culadasa, Ingram, Burbea).

Okej, czyli to faktycznie działa. Realistycznie rzecz ujmując, tak jak wielu zainteresowanych tematyką, nigdy nie dojdę do takiego stanu - wymaga to lat przykładnego treningu i pewnych predyspozycji. Z tego powodu wiele osób szuka czegoś w stylu "low-hanging fruit" - nieodwracalnej zmiany w percepcji/stabilnego stanu, który dałoby się osiągnąć np. po 100, a nie po 10,000 godzin praktykowania, który redukowałbym cierpienie chociaż o te 20-40%. Pytania:

1. Czy coś takiego istnieje lub może istnieć, np. dzięki wykorzystaniu VR? Na myśl przychodzą przede wszystkim modele niedualne; może da się w krótkim czasie osiągnąć pewien niedualny wgląd, który już pozostanie i będzie wywierał pozytywny efekt? Do tych rozważań inspiruje mnie np. nondual mindfulness i aplikacja "Waking Up"
mirkoanonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Rozmawiałem z  osobami, które daleko zaszły po...

źródło: Pathways

Pobierz
tak myślałem sobie ostatnio mógłbym zmienić wiarę jakby mi dawali jakieś różne tam ubrania czy chociaż jedzenie albo jakieś dary Co sądzicie na jaką zmienić podobno zielonoświątkowcy są spoko i pomagają no jehowscy też pomagają ale podobno jak się od nich odejdzie to są problemy #religie #ukraina