#rant #gastronomia #ludzietodebile #gownowpis #pracawkebabie <----- do obserwowania lub czarnolistowania
Dzisiaj skromnie. Wchodzi dziecko i chce kupić p--o. Mamy zero procent, więc w sumie wywalone, ale informuje o tym, że jest zero - coby zniechęcić amatora napojów wyskokowych.
Jak to zero?
I wyszedł.
Odjechał w sobą dał na hulajnodze. Na oko piętnaście lat. Aż dziw że do baru nie poszedł, a z tego kierunku przyszedł. Daje
Dzisiaj skromnie. Wchodzi dziecko i chce kupić p--o. Mamy zero procent, więc w sumie wywalone, ale informuje o tym, że jest zero - coby zniechęcić amatora napojów wyskokowych.
Jak to zero?
I wyszedł.
Odjechał w sobą dał na hulajnodze. Na oko piętnaście lat. Aż dziw że do baru nie poszedł, a z tego kierunku przyszedł. Daje






















A akurat wczoraj nie było nic nad wyraz dziwnego. Okej wpadło parę osób które pytało się czy mamy tutaj lane p--o. Nic niespotykanego ostatnio. Oczywiście nastąpiło szybkie niedowierzanie pt. dlaczego nie mamy piwa alkoholowego i lanego piwa w fast foodzie.
Dude.
A widziałeś kiedyś lane p--o w fast foodzie?
Przypomniało