Język stanowi dla ewolucjonisty problem nie do przezwyciężenia. Nie przedstawia natomiast żadnego problemu dla kreacjonisty – historia o Wieży Babel wyjaśnia to całkowicie. U podstaw języka spoczywa głęboka struktura myśli i rozumowania, powszechna dla całego rodzaju ludzkiego – ale tylko dla niego. Badania lingwistyczne oraz eksperymenty z udziałem zwierząt ukazały nieprzekraczalną przepaść pomiędzy zwierzęcymi wrzaskami a mową ludzką. Nie istnieje żadna racja do przyjmowania ewolucyjnego rozwoju wyższych stadiów od niższych, tak jak
Zopyross - Język stanowi dla ewolucjonisty problem nie do przezwyciężenia. Nie przeds...

źródło: Drw

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zopyross: IMO:
Wystarczy popatrzeć na morfologię australopiteka (przodka homo sapiens), szympansa, i goryla, bo od razu dostrzec, że kompletnie są do siebie niepodobne te gatunki, i nie ma szans, by wywodziły się od wspólnego przodka.
Żeby tak pomyśleć, że miały wspólnego przodka, to trzeba by mieć IQ na poziomie co najmniej 70 punktów, i nie być niepełnosprawny intelektualnie, a to grzech jest mieć tyle IQ... xD
Arkass - @Zopyross: IMO:
Wystarczy popatrzeć na morfologię australopiteka (przodka ho...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
Homo habilis – szwindel ewolucjonistów
Linia ewolucyjna człowieka budzi wątpliwości także wśród naukowców. Przejście od przypominającego szympansa australopiteka do obdarzonego o wiele większym mózgiem homo erectusa wydaje się zbyt skokowe i nie dokumentuje powolnego ewolucyjnego procesu rozwojowego, koniecznym było znalezienie jakiejś formy pośredniej. Dla uwiarygodnienia teorii ewolucji niezbędne było zapełnienie luki, ogłoszono więc odkrycie homo habilisa

Jako dowód istnienia formy przejściowej przedstawiane były skamieniałości czaszki i szkieletu odkryte przez Tima White’a i
Zopyross - Homo habilis – szwindel ewolucjonistów 
Linia ewolucyjna człowieka budzi w...

źródło: 5jw3

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Stephan J Gould wykazał, ze jeżeli ktoś spróbuje dowieść ciągłego postępu w rozwoju ssaków to nieuchronnie musi popaść w kolizje z istniejącym materiałem porównawczym. Za wzorcowy przykład ewolucji uchodzi drzewo rodowe konia. Gould stwierdza tymczasem:
wszystkie znaczące linie ewolucyjne nieparzystokopytnych są tylko żałosnymi pozostałościami po dawnych, wielkich sukcesach. Ujmując brutalnie” współczesne konie to skończone nieudaczniki, stanowią więc najgorszy z możliwych przykład na postęp ewolucyjny, cokolwiek by ten termin miał oznaczać.
#kreacjonizm
Zopyross - Stephan J Gould wykazał, ze jeżeli ktoś spróbuje dowieść ciągłego postępu ...

źródło: kh

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

znaczące linie ewolucyjne nieparzystokopytnych są tylko żałosnymi pozostałościami po dawnych, wielkich sukcesach


@Zopyross: współczesne konie przetrwały, więc wcale nie są jakoś wybrakowane( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Fulton Sheen: moralność nie ewoluuje
Wyobraźmy sobie dwie małpy, które walczą lub przygotowują się do walki zgodnie z ewolucyjnym prawem przetrwania najsilniejszych. Nazwijmy je małpą A i małpą B. W samym środku walki na śmierć i życie małpa B nagle zostaje owładnięta przez „wewnętrznego ducha” miłosierdzia i braterskich uczuć wobec swojego pobratymca. Rodzący się rozum mówi jej, że małpa A ma prawo do życia, wolności i dążenia do szczęścia. I oto małpa
Zopyross - Fulton Sheen: moralność nie ewoluuje
Wyobraźmy sobie dwie małpy, które wal...

źródło: Shd

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Do muzeum z "teorią" ewolucji
W 1978 roku słynny francuski genetyk Jerome Jean Louis Lejeune stwierdził, że nauka odstawiła neodarwinizm do muzeum nieaktualnych idei. Wskazał, że w żaden sposób nie mógł wystąpić stopniowy proces gorylizacji czegoś przedgorylowatego w goryla, ani też przedczłowieczego w człowieka. Stwierdził też, że powstanie jakiegokolwiek nowego gatunku wymagałoby, aby – w określonym w czasie momencie – od jakiegoś wspólnego przodka pojawił się odmienny nowy gatunek, który trwałby być
Zopyross - Do muzeum z "teorią" ewolucji
W 1978 roku słynny francuski genetyk Jerome ...

źródło: Jerome

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zopyross: dla kontekstu - gość był konserwatywnym katolikiem i twierdził, że człowiek jest "myślą bożą, a nie przypadkiem" a jego twierdzenia dotyczące ewolucji były zbieżne z interpretacjami kościoła nt. ewolucji.

Osadziłbym to w kategoriach naprotechnologii, gdzie kościół czasem udaje, że jest choć trochę naukowy i nie neguje niektórych teorii wprost, ale stara się znaleźć jakich absurdalny półśrodek, który ma na celu odrzucić te naukowe ustalenia, które są najbardziej sprzeczne z
  • Odpowiedz
@huopZeWsi: Nie odpowiedziałeś na moje (niewygodne?) pytanie:

Australopitek wygląda dla Ciebie całkiem jak człowiek, czy mu bliżej do małpy człekokształtnej?
  • Odpowiedz
odniesiesz się do wpisu?


@Zopyross: przecież się odniosłem - za cholerę nie wiem, kto to ten Kent Hovind, więc chciałbym się dowiedzieć, w co on wierzy(ł)?

P.S. Właśnie czytam tę książkę, założenie na założeniu, a wnioski wyciągane jakby to nie były założenia, a dowiedzione zdarzenia.
  • Odpowiedz
Oto podręcznik ze szkoły publicznej, z roku 1908. Uczono wtedy dzieci, że Bóg stworzył niebo i ziemię w 6 dni i że wszystko, co zostało stworzone, było bardzo dobre. I że modlitwa jest powinnością, ale zanoszone z nieszczerego serca - jest bezwartościowa. Oraz że Bóg rządzi światem w nieskończonej mądrości. Komu to przeszkadzało? Dzisiaj wmawia się ludziom, że są bezdusznymi zwierzętami, których przodkowie zeszli z drzewa i widać po zdewastowanym psychicznie społeczeństwie
Zopyross - Oto podręcznik ze szkoły publicznej, z roku 1908. Uczono wtedy dzieci, że ...

źródło: Bog

Pobierz
  • 56
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zopyross: w wielu przypadkach wiara w Boga taka czy inna ma pozytywny wpływ psychiczny, z wyjątkiem fiksacji religijnej, która doprowadza ludzi do głębszej depresji
  • Odpowiedz
@Zopyross Komu to przeszkadzało? No tym, którym zależy na logice, prawdzie a nie wierze w puste zabobony. Poza tym patrząc na historię, to bardzo wielu ludzi ginęło w obronie wiary, dziś już tego nie ma więc świat ma się obiektywnie lepiej. Wiara bardzo pomaga w życiu, ale wierzący płacą wysoką cenę - na zawsze już stoją w opozycji do logiki
  • Odpowiedz
Dziwnym zrządzeniem losu jedną z pierwszych torped, które zrobiły wyrwę w teorii ewolucji, wysłał biochemik, profesor biologii Michael Behe, który w książce Darwin’s Black Box: The Biochemical Challenge to Evolution (Czarna skrzynka Darwina: wyzwanie biochemii pod adresem ewolucji) zwraca uwagę na dziwną miksturę, która bulgocze w probówce.
W szczególności wymienia pięć zjawisk: krzepnięcie krwi, rzęski, ludzki system odpornościowy, transport substancji wewnątrz komórki i syntezę nukleotydów. Analizuje każde z nich i dochodzi do
Zopyross - Dziwnym zrządzeniem losu jedną z pierwszych torped, które zrobiły wyrwę w ...

źródło: behe

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Wiele znalezisk antropologicznych to zwykłe oszustwa.
W roku 1999 ponownie przebadano dwie kości neandertalczyka z jaskini w Bochum. Odkryte w 1967 roku fragmenty czaszki okazały się szczątkami niedźwiedzia jaskiniowego. Całe środowisko antropologów przez dziesięciolecia kryje te i podobne krętactwa. Dawni współpracownicy gwiazdy antropologii, profesora Reinera Protscha opowiadają w magazynie Spiegel z 2004 roku, jak to ich szef po prostu zmyślał datowania swoich „odkryć”.
W branży „protschowanie” było synonimem naginania wyników badań.
Zopyross - Wiele znalezisk antropologicznych to zwykłe oszustwa. 
W roku 1999 ponowni...

źródło: pomylka darwina

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I po co wrzucasz te kłamstwa i tony gnoju. Gdyby nie selekcja naturalna to życie na ziemi pozostałoby na poziomie pantofelka czy innego drobnoustroju. Przecież to się wszystko spina. Selekcja, podobieństwo kolejnych mutacji na przestrzeni setwk tysięcy lat. Można być zwolennikiem teorii płaskiej Ziemi. Fałszowania wyprawy na Księżyc. Obalania Ewolucji odkrytej jedynie, bo nie wymyślonej przecież przez Karola Darwina. Wreszcie można również zaprzeczać teorii względności wymyślonej i jednocześnie odkrytej przez niemieckiego Żyda
  • Odpowiedz
@n_____S: Prezemtjesz dość ciekawą odmianę, bardzo wybiórczą odmianę kreacjonizmu. Ewolucja tak, ale w skali mikro. Całego drzewa życia już nie dotyczy. Otóż się mylisz. Cała twoja sekcja o kopalinach to kłamstwo, bowiem owszem, istnieją kopaliny obrazujące bezpośrednio wszelkie pośrednie formy kopalne organizmów prehistorycznych. jest tego cała masa w muzeach paleontolcznych. tylko wiesz, trzeba się tam pofatygować. Darwin. Darwin. Wiesz jak on wpadł na teorię ewolucji? Otóż podróżował po świecie, badał
  • Odpowiedz
W czasie studiów w Cambridge Darwin uczył się, że gatunki nigdy nie ulegają zmianie. Przebywając jednak na wyspach Galapagos zaobserwował odmiany w obrębie niektórych gatunków, co skłoniło go do wyciągnięcia przesadnych wniosków. Przeniósł on zmienność wewnątrzgatunkową w zakres wyimaginowany, przekraczający bariery gatunkowe, ekstrapolował ją w jakiś hipotetyczny świat, w którym niższa jakość ewoluuje w wyższą.
Przez obalenie barier pomiędzy gatunkami, Darwin dał początek antynaukowej gałęzi, gdzie meduza może stać się słoniem, a
Zopyross - W czasie studiów w Cambridge Darwin uczył się, że gatunki nigdy nie ulegaj...

źródło: kryzysu ciag dalszy

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Przeniósł on zmienność wewnątrzgatunkową w zakres wyimaginowany, przekraczający bariery gatunkowe, ekstrapolował ją w jakiś hipotetyczny świat, w którym niższa jakość ewoluuje w wyższą.

Przez obalenie barier pomiędzy gatunkami, Darwin dał początek antynaukowej gałęzi, gdzie meduza może stać się słoniem, a kalmar jest w stanie przeistoczyć się w Szekspira.


@Zopyross: czy to wedlug ciebie oznacza, że wszystkie obecne (i wymarłe w międzyczasie) gatunki zwierząt żyły, już miliony lat temu, jednocześnie? Czyli rację
  • Odpowiedz
Ręce małp człekokształtnych są anatomicznie dopasowane do ich konkretnych potrzeb, są o wiele bardziej nowoczesne od ludzkich. W porównaniu z nimi ręka człowieka jest stosunkowo prymitywna! I to mózg w pierwszej kolejności stanowi o jej przewadze. U człowieka nie zaszła specjalizacja rozumiana jako rozwój funkcjonalności kończyn. Żadnej ewolucyjnej korzyści szczególnie nie stanowi dwunożność, bo sposób poruszania się małp jest o wiele prostszy, szybszy i wydajniejszy od wyprostowanego chodu człowieka. Ludzie nie są
Zopyross - Ręce małp człekokształtnych są anatomicznie dopasowane do ich konkretnych ...

źródło: 150634

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zopyross człowiek ma z małpami wspólnego przodka a nie ewoluował z małpy. Mała różnica, ale jest.
Nie ma żadnych praw dziejowych. Jeśli człowiek stworzy narzędzie swojej zagłady to stworzy narzędzie swojej zagłady. Nie ma tu miejsca na doszukiwanie się czegoś więcej.
Gdyby teraz np. wywaliło jakimś wirusem wybijającym 99.9999 % życia na ziemi to i tak za miliard lat ziemia byłaby pełna życia. Ale te życie mogłoby być kompletnie różne od
  • Odpowiedz
@Zopyross powstanie nowego gatunku to dziesiątki tysięcy lat.
A człowiek dodatkowo potrafi przeciwdziałać takim czynnikom ewolucyjnym jak choroby, katastrofy czy inne zmiany klimatyczne.
Ale oczywiście człowiek też się zmienia na homo sapiens cesarskie cięcie. Łeb już mu może rosnąć i może się gatunek rozdzielić na idiokrację i wyższą inteligencję.
  • Odpowiedz
Ulubiony argument ewolucjonistów, a więc kość ogonowa, to nic więcej niż część struny grzbietowej wychodząca poza związki nóg. Nauka już 50 lat temu zaprzestała nazywać ją „ogonem”. W miarę jak embrion rozrasta się, jego ciało wchłania domniemany ogon z wyjątkiem czterech ostatnich kręgów. Zrastają się one bowiem następnie w kość, określaną przez ewolucjonistów jako „ogonową”. Nie jest to jednak żadna pozostałość po zwierzęcym pochodzeniu człowieka. Bez tej kości nie moglibyśmy przede wszystkim
Zopyross - Ulubiony argument ewolucjonistów, a więc kość ogonowa, to nic więcej niż c...

źródło: KRCJ

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ulubiony argument ewolucjonistów,


@Zopyross: Ulubiony? Takich "ulubionych" argumentów są tysiące. Są dużo lepsze niż kość ogonowa zresztą, więc nie wiem czemu ten miałby być akurat ulubiony. Może dlatego, że każdy ma dużą świadomość tej kości, a inne rzeczy bywają mocniej skomplikowane i wymagają czasem specjalistycznej wiedzy.

przez ewolucjonistów jako
  • Odpowiedz
@Zopyross: stary nie wiem jak ci to powiedzieć. Naczytałeś się samych głupot, miast uczciwie zapoznać się z całokształtem wiedzy w temacie. Nauka nie bazuje na emocjach, lecz na faktach. Przeczytałeś jedną ze stu książek o kreacjonizmie a ile z tysiąca o ewolucjonizmie, poczynając od Darwina? Ja wiem, że statystyka nie mówi o tym czy ktoś ma rację, ale ci 10 osób mówi na imprezie, że już jesteś pijany, to może
  • Odpowiedz
Ale dlatego, że katolicyzm nie zaprzecza ewolucji, a kościół przyjmuje ten pogląd i nawet za czasów Darwina go nie potępiał.


@SoplicaTadeusz: zależy co rozumiesz przez "ten pogląd", bo to co oni tam akceptują w katolicyzmie, to taka troszeczkę zmodyfikowana ewolucja, żeby im pod ksiażkę pasowała. Taka normalna ewolucja, uznawana przez świat naukowy, to różni się odrobinę od tej kościelnej ;)
Głośno mówią "akceptujemy ewolucję", ale małym druczkiem, którego nikt nie
  • Odpowiedz
Wyjaśnianie czegoś kreacjonizmem, to jak robienie porządku w domu, poprzez wyrzucenie wszystkich śmieci do jednego pokoju, i udawanie że już jest czysto.
To niczego nie wyjaśnia, tylko spycha problem poza twoją uwagę.

Bardziej złożone rozwiązanie, nie wyjaśnia mniej złożonego.
#kreacjonizm #ewolucja #religia #chrzescijanstwo #katolicyzm #muzulmanie #islam #zydzi #judaizm #allah #bog
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • Doceń
  • 0
@swiadomy_anakolut: Ale kreacjonizm to jest to "morowe powietrze". Bo nie pytasz o mechanizm, tylko sobie to nazwiesz "morowe powietrze", czyli "no się zrobiło się". A tam nadal działa jakiś mechanizm.

Masz Boga, inteligentną wszech istotę, która w kreacjonizmie stworzyła inną, bardziej ograniczoną inteligentną istotę - to niczego nie wyjaśnia, tylko przerzuca problem. To wyjaśnienie prostszego zjawiska (człowieka), bardziej złożonym (wszech istotą).

I po prostu przy przerzuceniu, zawsze wyjaśnia się coś
  • Odpowiedz
W sumie nie wiem czy mam się martwić, że nie zrozumiałeś


@look997: Spokojnie. To co pisałeś jest dla mnie czytelne.

Nie zgadzam się z zasadą, którą ogłosiłeś, że "Bardziej złożone rozwiązanie, nie wyjaśnia mniej złożonego." Oczywiście, że u podstaw prostego mechanizmu, kóry zdaje się elegancko coś tłumaczyć (np. mechanika newtonowska) może kryć się coś bardziej skomplikowanego i zupełnie przeciwnego ludzkiej logice (np. mechanika kwantowa). Nie jestem wyznawcą kreacjonizmu, ale dlatego,
  • Odpowiedz