via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Zaczynam dziś dbanie o sobie, swoje zdrowie i ćwiczenie zdrowych nawyków.
Muszę schudnąć jakieś 5 kg (tyle przytyłam od świąt - głównie przez stres ( ͡° ʖ̯ ͡°))
Zaczęłam od pobudki o 5, potem ogarnięcie się, śniadanie i spacer. No a potem do pracy.
Dorzuciłam do tego bieganie dwa razy w tygodniu i 50 przysiadów dziennie. Oprócz tego 6k kroków dziennie minimum (ale często mi tak koło 8k wychodzi).
Myślę że to nie
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@L3stko: ja za to zrobiłem wszystko co musiałem (nie żebym chciał to robić), szkoda że dopiero niedawno a nie od rana xD
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Chyba złapało mnie to słynne wypalenie zawodowe, może dotarłem do własnego progu niekompetencji w myśl Zasady Petera, może mam #depresja czy inne c**j wie co.
W każdym razie znienawidziłem swoją dobrze płatną, relatywnie prestiżową pracę i robię wszystko (to znaczy nic), żeby mnie z niej wyrzucili.
Od kilkunastu lat "robię karierę" w jednej z większych #korposwiat . Od ponad roku jestem kierownikiem odpowiadającym za kilka krytycznych procesów
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: @OP: Przesadzasz, masz spore doświadczenie w zarządzaniu zespołem jako kierownik i zarządzaniu procesami (o ile dobrze zrozumiałem), To naprawdę cenne umiejętności miękkie. W ostatniej odpowiedzi widzę do tego wszystkiego syndrom oszusta. Ja bym tym bardziej zmieniał środowisko i walczył o sprawdzenie się gdzie indziej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 571
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Die_Wacht_am_Tiber: @budep: ja już sobie wyrobiłem zasadę - jeśli poczuję się źle że nic nie robię:
- robię pompki,
- biegam,
- myję naczynia.

Zawsze pomaga, jakbym się budził z jakiegoś niemiłego snu. O dziwo jednak są chwile że ciężko się za to zabrać. Najprościej iść pod prysznic i walnąć swoje leniwe zwłoki zimną wodą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@StarySkuter: Najlepsza opcja to mieć kogoś kto Cię motywuje. Mam kilka książek które mi pomogły się pozbierać i wyjaśniły pewne kwestie ale to chyba kwestia indywidualna bo każdy ma swoje demony. Jak chcesz to poszukam tytułów. Polecam też reddit getmotivated i motivation.
  • Odpowiedz