Poszedłem do Tesco. Kupiłem dla dzieciaków dwa tablety Larka. Przy zakupie zapakowane, zabezpieczone, do środka nie zajrzysz. Wróciłem do domu. Odpakowuje. Oby dwa rozładowane. Podłączam ładowarki. Jeden z nich ma uszkodzony ekran. Wracam po 30 minutach do Punktu Obsługi Klienta Tesco. Pani informuje, że nie zwrócą pieniędzy, ani nie wymienioną na inny model. Standardowa reklamacja. Czas trwania 2 tygodnie. Podejrzewam, że reklamacji nie uznają, bo uszkodzenie mechaniczne. Kupił, pewnie mu upadł i
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach