Mam dziwne pytanie xD Czy istnieje jakieś w miarę tanie urządzenie, które można sobie przystawić do sufitu i namierzyć źródło drgań? A dokładniej z której strony tupią kaszojady? Mega jestem niepewny skąd czasami dochodzą odgłosy a chciałbym się przejść do konkretnego mieszkania i zapytać o to, żeby zaczęli nosić klapki.

#mieszkanie #pytaniedoeksperta #elektronika
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jest szansa na szybkie znalezienie lokum na #islandia? Wystarczy poķoj, powiedzmy do 100k koron na miesiąc. Jestem aktualnie w Reykjaviku, póki co pokój "współdzielony" zapewniony przez pracodawcę, ale praca jest sezonowa i kończy sie 1 grudnia. Szukałem, pisałem trochę maili na globino, ale nikt nie odpowiada i zdaję sobie sprawę, że jest mnóstwo chętnych. #reykjavik #mieszkanie #zagranico #emigracja #skandynawia
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@karmelkowa: dam ci rade, przyatakuj małe spółdzielnie mieszkaniowe. im mniejsze tym lepsze. "obsługuje" jedną pod katem IT, na gowno-zleceniowce(oni mi gowno placą - ja gowno robie, a zawsze mam kilka groszy na swoje kaprysy). ale do rzeczy; te spoldzielnie raz na jakis czas robia przetargi/konkursy ofert i poniewaz pracuja tam DEBILE to informacje o kupnie gruntu, garazu, lokalu nie umieszczaja na olx, otodom itd, tylko na tablicy ogloszen w biurze,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: okleina musi być dobrej jakości żeby nie schodziła po czasie, po drugie kolor okien od środka inny niż biały wymusza konkretna game kolorów do wnętrza. Przejdź się po sklepach/wykonawcach i zbierz wyceny, nie ma jednej dobrej odpowiedzi. MS podobno ma bardzo dobre ale drogie okna. Tez slyszalem dobre opinie o Salamader
  • Odpowiedz
@ATAT-2: weź chłopie... szprosy, zazdrostki, dziergane firanki i inne dziadostwa.. teraz jest moda (i to nareszcie) na duże przeszklenia, fixy, hs, bez żadnych farfocli w środku. duże przestrzenie, duże proste bryły, proste kształty, bez udziwnień.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Nie jest dobrze. Krótko parę słów o sobie. Jestem 23 letnim studentem, przegrywem który właśnie stracił pracę w głupi sposób. Mieszkam z dziadkami, bo im pomagam i przy okazji oszczędzam pieniądze (ale nie pasożytuję na nich, wszystko opłacam). Moi rodzice są po rozwodzie, ojciec sam pije a matka znalazła sobie kogoś, z kim najchętniej by się teraz rozwiodła. Kilka dni temu powiedziała mi, że być może wprowadzi się do nas wraz z jego dziećmi, ponieważ ma już dość swojego nowego męża.

Nasunęła mi się pewna myśl, ponieważ żyję bardzo blisko granicy i może ktoś zorientowany coś poradzi (bo ja w sumie nie mam nikogo). Czy jest jakakolwiek szansa z około €2,5k i własnym autem wynająć coś w Niemczech bliżej granicy? W Berlinie pracę można znaleźć, ale o mieszkanie tam bardzo ciężko, na studia zaoczne mogę dojeżdżać do Polski. Czy w tych opustoszałych miejscowościach NRDowskich jest jakaś szansa? Czy trzeba te zaświadczenia o zarobkach itd. nawet tam i nic z tego, bo w Niemczech nigdy nie pracowałem.

#niemcy #emigracja #mieszkanie #wynajem
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Nie jest dobrze. Krótko parę słów o...

źródło: comment_1667749230Vy5cfCHxRShCReidgYkhS6.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Jesli chodzi o to to Eisenhuttenstadt/Guben/Bautzen/wioski pod da sie cos znalezc, na w miare korzystnych warunkach. Im bardziej w strone Berlina tym gorzej, bo spora czesc jest wynajeta na potrzeby pracownikow Tesli pod Berlinem/w Berlinie.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Piszę z anonimowych, bo czasem udzielam się tutaj po stronie osób liczących na spadki cen mieszkań, a nie chce dać paliwa do krytyki mojej osoby. Od paru lat przeglądam tag i czasem tu coś zaplusuję czy napiszę. Podobnie jak wiele tutaj osób nie mam własnego mieszkanie i jestem skazany na wynajem, albo powrót do rodziców i wegetacje w małym pokoiku, przez byłbym bez szans by kogoś poznać. Na początku śmieszkowanie z tych wszystkich fliperów, rentierów i ostatnio kredyciarzy poprawiało mi samopoczucie. Tak wiele osób tutaj pisało, że za chwile wywrócą się i sobie rozbiją mordy bo ceny nieruchomości i najmów spadną. Nie ukrywam sam na to liczyłem. Tyle, że przez te parę lat nic takiego się nie stało, wręcz przeciwnie. Ceny mieszkań wcale przez te parę lat nie spadły, ale znacznie wzrosły, a przecież wszyscy zapowiadali, że będą ogromne spadki bo covid, a później wzrost stóp i kredyciarze mieli się wyłożyć. Nic takiego się jednak nie stało. Dodatkowo czynsze wzrosły do niebotycznych rozmiarów. Za kawalerkę musze płacić nie jak 2 lata temu 1500, a 2500, oczywiście plus opłaty. Zarabiam około 6k netto, zależy od miesiąca. Po opłaceniu wszystkich opłat, zakupów jedzenia (nie jem nawet w fast foodach), kosztów użytkowania małego auta i paliwa do niego, zostaje mi maksimum 500 zł, jak mam z tego odkładać na mieszkanie? Wcześniej przed tym wzrostem cen wynajmu mieszkań i wszystkich produktów, odkładałem lekko 1000, czasem nawet 1500 zł miesięcznie i to bez jakichś ogromnych wyrzeczeń , dzięki czemu uzbierałem ponad 60k na wkład własny. Tyle, że co z tego jak nic za to nie kupie, nawet z kredytem hipotecznym, bo go zwyczajnie nie dostanę, za mało zarabiam. Nie dość, że mieszkania nie staniały, to teraz muszę płacić znacznie więcej za wynajem, do tego nie odłożę tyle co miesiąc na wkład własny co kiedyś, bo wszystko podrożało. Nie ukrywam, że jestem załamany tą sytuacją i szmieszkowanie z kredyciarzy wcale w niczym już nie pomaga. Oni chociaż w większości przypadków będą mieli swoje mieszkanie o ile nie zostaną zlicytowani, ja póki co mogę o tym pomarzyć, a to marzenie jest tak naprawdę coraz dalej. Nie chce myśleć nawet o przyszłość, bo jej się po prostu boje (,)
#mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #mieszkania #nieruchomosci #kredythipoteczny #gorzkiezale

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie tylko Ty masz taki problem. Duża część społeczeństwa tak żyje i o tym się nie mówi. ale nawet jakbyś dzisiaj zarabiał 15k netto na reke to i tak nie wiele to zmienia bo niby odłożyć jest jak a i tak nie odłożysz na mieszkanie w realnym czasie.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Spadkowicze cię "wydymali". Tak jak i mnie. Było ich nie słuchać. U mnie szczęście w nieszczęściu, że mam "różową" i nie jestem gołodupcem. Ale i tak mogłem kupić taniej i mam teraz żal do siebie samego, że dałem się omamić tym "fałszywym prorokom". Dobra rada: nie słuchajcie pieprzenia gołodupców, kupujcie, żyjcie. Mi nikt teraz 200k nie odda, a tyle jestem w plecy za to że zwlekałem... Bo o tyle
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Jadę dzisiaj oglądać mieszkanie do wynajęcia z różową. Na co powinien zwrócić uwagę ? O co pytać ?
Lepiej umowę czy bez ? Przepisywać wodę/prąd na nas ? Czy po podpisaniu umowy mogę zmienić zamek w drzwiach ? Czy mogę powiesić coś na suficie np projektor a przy zdawaniu mieszkania to zagipsować ? Czy jak się zepsuje lodówka to Ja kupuję czy wynajmujący ? Czy mogę parkować na blachach z mojej wsi
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Hej. Co wybralibyście w mojej sytuacji? O mnie:
- 32 lata
- praca zdalna, 6,5k netto
- silna nerwica, główny trigger to ludzie za ścianą, np. w bloku, na ten moment jestem wykończony, zwłaszcza gdy jednocześnie mam dużą ilość pracy, dodam że gdy pracowałem w biurze było podobnie
- zdolność kredytowa 320 k
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach