Wpis z mikrobloga

@Daymare: @peeteer: @juzwos: to nie jest cela czy patologia tylko normalna odpowiedź dla ludzi chcących mieszkać na Manhattanie ( czy w centrum Tokyo albo Hong Kongu). Po co wyborcza to przepisuje nie wiem. No i druga patologia to Polacy oburzający się, że jak można w czymś takim mieszkać. Otóż nie można. Nikt w tym nie mieszka tylko nocuje, a tym bardziej nei zakłada tam rodziny. Niewiele to mniejsze od
Artykuł mówi o Nowym Jorku. Tam nie ma już gdzie budować w centrum po za kierunkiem w górę a do miasta spływa co raz więcej ludzi. Jeśli ktoś spędza w domu tylko czas na spaniu to nie jest to najgorsza opcja bo NY oferuje tyle, że jeśli ma się fundusze to nie sposób się nudzić. Dodatkowo te mikrusy są bliżej centrum często i w naprawdę przyzwoitej cenie a to duży plus jak
@juzwos: #!$%@? redaktorzyn i dziennikarzyn w akompaniamencie szeleszczących banknotów od deweloperów.
Mikromieszkanie to patologia, już #!$%@? w HarrymPotterze pokazywali że mieszkanie pod schodami jest smutne i żałosne. Gorzej, że sojowe dzieci dopisują do tego ekologię i postęp tak mocno, że prawie w euforycznym uniesieniu będą w stanie udawać, że trumna jest apartamentem.
@Pimento: To nie jest dobra cena, pokój wynajmiesz za podobne pieniądze, normalna kawalerka kosztuje trochę więcej (od 2500), a komfort życia jest nieporównywalny. 8 metrów to jest patologia, przy cenie za metr #!$%@? w kosmos