Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej. Co wybralibyście w mojej sytuacji? O mnie:
- 32 lata
- praca zdalna, 6,5k netto
- silna nerwica, główny trigger to ludzie za ścianą, np. w bloku, na ten moment jestem wykończony, zwłaszcza gdy jednocześnie mam dużą ilość pracy, dodam że gdy pracowałem w biurze było podobnie
- zdolność kredytowa 320 k
- wynajmuję mieszkanie w wojewódzkim, chcę wziąć kredyt
- brak różowej
Myślę o dwóch opcjach:
- mieszkanie 32-35m w wojewódzkim - plusem są wszystkie zalety życia w mieście. Minus: nie wiem jak dam sobie radę z nerwicą, ale pewnie lepiej niż teraz gdy wynajmuję, bo bycie najemcą dodatkowo mnie stresuje
- dom na wsi do małego remontu 50-80 km od wojewódzkiego. plus: święty spokój czyli coś czego mi bardzo brakuje, minus: wszystko co związane z życiem daleko od miasta, ale nie mam dwóch lewych rąk, lubię drobne prace.
Co myślicie? A może są tu Mirki z podobnym problemem, co zrobilibyście na moim miejscu?
#nerwica #psychiatria #mieszkanie #dom

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63679c94768f2f483ae49887
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Jestem w podobnej sytuacji tylko z nieco lepszym budżetem i dom na wsi raczej odrzuciłem, różnie tam bywa z internetami, dostępem do usług typu sklepy czy dostawy jedzenia, paczkomaty. Trzeba też trochę więcej się orobić niż w mieszkaniu czy nawet domu w mieście (mieszkałem i w domu na wsi i na przedmieściach i w mieszkaniu w bloku). I to nie tylko wtedy kiedy akurat masz ochotę coś porobić fizycznie. Obecnie
@AnonimoweMirkoWyznania: Choruję na nerwicę lękową, problemy z sąsiadami czy hałasy związane z życiem w kamienicy (mieszkanie 36m2 w budynku wielorodzinnym w aglomeracji) były dużym obciążeniem dla mojej psychiki. Niedawno przeprowadzaliśmy się do takiego właśnie domku - do lekkiego remontu, ~50 km od miasta wojewódzkiego (ale bliżej są powiatowe, gdzie można zrobić zakupy czy znaleźć lekarza). Wiadomo, że mamy teraz sporo pracy remontowych czy bieżących przy domu, ale komfort psychiczny niesamowicie mi
OP: Nie mam różowej chyba dlatego że jestem bardzo spięty psychicznie i jednocześnie aspołeczny, lubię samotność itd. Dość mocno odstaję od normy dynamicznego, wesołego faceta, jakiego szukają różowe.
---

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri