Zawsze chciałam mieć męża i wcześnie dzieci (tak przed 30stką, najlepiej mając 25-26 lat).
Mam za sobą jeden związek trwający ponad 5 lat. Teraz jestem w drugim związku i z obecnym facetem jesteśmy razem 4 lata, z tego mieszkany razem 3.
On się przedstawiał jako tradycjonalista i konserwatysta. Kilka razy napomknęłam, że nie chcę całe życie na kocią łapę. Jak nie odszedł o tematu to potwierdził swoje podobne patrzenie. Na tym się skończyła rozmowa.
Żaliłam się tutaj jak miałam 19 lat, żale się teraz mając 26. Chciałam mieć spojrzenie na sprawę męskim okiem, od tego czasu:
Nawet bym to rozumiał, gdybym zgrywał eksperta, ale tak nie jest.
No śmieszne. Więcej nie pisze, bo wydaje mi sie że nie warto. No chyba że wy mnie tu zachęcicie i pobudzicie do dalszych przemyśleń.
#maciezynstwo #ciaza #rodzina