@temokkor: Racja, jakiś dawno odeszły do lamusa zwyczaj. Może nawet gospodarz nie poczułby się zazdrosny, ale by się zastanawiał dlaczego dajesz kwiaty jego żonie czy partnerce. Już nawet śród starszyzny czegoś takiego nie obserwuję. Gość pewnie to wyczytał w jakiejś książce z lat 80

Jeżeli przynosimy jakiś podarek to albo kiedy jest ku temu okazja, albo coś niezobowiązującego dla obojga gospodarzy, po jednym dla każdego (jeżeli wiemy że będą dopasowane).
  • Odpowiedz
Do kamienicy w której mieszkam dwa lata temu wprowadziła się nowa sąsiadka, tak na oko 10 lat młodsza ode mnie. Ani razu nie powiedziała dzień dobry, po prostu się mijamy na klatce, w sumie ja też pierwszy się nie przywitałem, ale podążając za polaczkowym savoir vivre powiedzenie dzień dobry stoi po stronie osoby młodszej, no już nie mówiąc o tym, że jest nową osobą. Czy powinienem przełamać te polaczkowate zasady i piereszy
@mateolinho: u mnie był taki zwyczaj ze jak ktoś odchodził to kupował ciasto i pisał maila do wszystkich ze odchodzi i jest skromny poczęstunek w kuchni. Reszta widząc to robiła zrzutkę i zawsze jakaś dobra flacha była na odchodne
  • Odpowiedz