mój konkubent postanowił zmienić nawyki żywieniowe, udał się prawilnie do dietetyka i od kilku dni #!$%@? tylko sałatki, jajka na 2137 sposobów i inne dziwne rzeczy. najgorsze, że drze japę jak tylko ktoś w jego towarzystwie je coś normalnego xDDD i to nie to, że się irytuje, tylko normalnie drze mordę na pół dzielni
frustracja w typie za silna, więc i ja i jego kumpel, z którym mieszka #!$%@? to razem z nim, bo wypada chłopaka wspierać w walce o lepsze jutro.
za to wieczorami, kiedy on #!$%@? na siłce, my z kumplem #!$%@? szyderczo kebsa za kebsem zastanawiając się, jak ukryć po sobie ślady
myślę,
frustracja w typie za silna, więc i ja i jego kumpel, z którym mieszka #!$%@? to razem z nim, bo wypada chłopaka wspierać w walce o lepsze jutro.
za to wieczorami, kiedy on #!$%@? na siłce, my z kumplem #!$%@? szyderczo kebsa za kebsem zastanawiając się, jak ukryć po sobie ślady
myślę,
Co się zobaczyło to się nie odzobaczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Główny bohater tej opowieści - facet - ma stałą partnerkę, ale idzie na imprezę sam, wyłącza telefon i ukrywa się przed nią bo ona go #!$%@? i nie chce mu się słuchać jej gderania i #!$%@? - mówi jej więc, że jedzie do rodziny, zostaje w domu i będzie czytał książki - whatever ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Na tej imprezie znajoma/koleżanka naszego bohatera, z którym zna się już długo długo, wiedząc o tym, że facet jest w jakiejś tam stałej relacji - usilnie próbuje wskoczyć mu na bolca, ciągnąc go do siebie na chatę, prawie robiąc mu loda publicznie, wspomagając się przy tym się alkoholem, celem otępienia naszego głównego bohatera. Zresztą -
nie był to żaden wysublimowany flirt - tylko bezpośrednie oferowanie dymanka otwartym tekstem, co mógł usłyszeć każdy stojący obok. Niestety - dawka znieczulacza sumienia była za duża i facet się schlał ( ͡° ͜ʖ ͡°). Niewiasta stwierdza, że skoro plan się nie udał to ona to #!$%@? i na pewno nie będzie się z nim bujać reszty nocy z #!$%@? samcem u niej w domu, bo to tylko kłopot, więc porzuca go i wychodzi z imprezy #!$%@?. Dodać należy że sama "ma chłopaka", który o niczym nie wie, ale raczej to mała przeszkoda bo tenże chłopak sam ją wali w rogi na boku ile się da. Jednak jest święcie przekonana, że to tylko "trudna relacja" i na pewno nadejdzie kiedyś dzień kiedy jej
@AnonimoweMirkoWyznania: Patolą to jest wierzenie w miłość życia. Nigdy ich nie było, tylko ludzie się lepiej kryli bo nie wypadało się tak łatwo rozchodzić.