Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirasy mam pewnego rodzaju moralniaka, z jednej strony czuje się zajebiscie ale z drugiej strony solidarność męska powoduje moralniaka. Do rzeczy, spotykam się z taką dziewczyną, znam ją od wielu wielu lat, praktycznie znamy się na wylot, zawsze nas do siebie ciągnęło. Od pewnego czasu ma faceta, turbo #!$%@?, cały czas robi jej jakieś problemy o nic, pije, jest strasznie podatny na sugestie znajomych i ją totalnie olewa, woli iść na imprezę i się #!$%@?ć niż z nią spotkać, woli grać niż rozmawiać. Ona jego przeciwieństwo, nie pije nie pali ma swoje zdanie. Od jakiegoś czasu spotykamy sie po kilka godzin dziennie, jakiś tydzień temu została u mnie pierwszy raz na noc, do niczego oczywiście nie doszło, ale nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony nie chcę zeby była z tym facetem bo po prostu on zasługuje na karyne czy inną menelicę, z drugiej strony ona tez nie chce z nim być ale nie chce z nim jeszcze zerwać bo są rok ze sobą (tak wiem, w #!$%@? czasu :D ) i już się przywiązała do niego. Co o tym myślicie? Warto się w to mieszać czy się zdystansować i olać sprawę? Czy może się z nią spotykać i korzystać z tego ile się da? A może zadać jej jakieś kluczowe pytanie/ultimatum? Nie wiem sam co mam o tym myśleć, bo widzę że nie jest z nim szczęśliwa bo nie potrafi zadbać o nią, ale z drugiej trochę mi głupio :/
#pytanie #feels #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #pytaniedoeksperta #kiciochpyta #bolecnaboku

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 16
OP: @NietzscheNaPropsie: No friendzone tak, ale chodzi o to że nieraz jakiś buziak poleci (co prawda nie w usta) zawsze sie przytulamy i w zasadzie to rzadko poruszamy jego temat, stąd moje pytania, bo gdyby to był typowy friendzone w którym ona mi tylko pieprzy jak to jest źle/dobrze to bym to zlał, ale tu jest nieco inaczej i nie wiem co o tym myśleć

Ten komentarz został dodany przez
OP: @zielonestopylucyfera: no wlasnie, za wiele z tego nie wynika, ale z jej zachowania jasno wynika, że ciągnie ją do mnie a nie do niego temu pytam, co byś zrobił na moim miejscu? Olał laskę i niech się buja z nim, a jak się ogarnie i zdecyduje czego chce to niech podniesie rękę i się zgłosi? :D

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Asterling
@AnonimoweMirkoWyznania: dosłownie kilka miesięcy temu miałem identyczną sytuację. Jesteś tamponem emocjonalnym. Tak - te całusy i przytulanki też to mają na celu. U mnie sytuacja była IDENTYCZNA (a nawet w strefie bliskości zaszliśmy jeszcze dalej).

Jeśli jednak dalej ci na niej zależy - postaw jej ultimatum. Albo zrywa z nim wszelki kontakt (absolutnie wszelki - nie daj się wciągnąć w "zerwanie" które potrwa 2 tygodnie albo będzie tylko zagrywką pod ciebie
Bodzio: Jestem w podobnej sytuacji, z tym że mówiła, że woli mnie od swojego chłopaka, nawet doszło do czegoś więcej w sferze seksualnej. Tylko ta sytuacja trwa ponad 2 miesiące, a ona dalej nie chce z nim zerwać. Czeka cały czas, aż on będzie jej miał dość, więc na Twoim miejscu nie liczyłbym na te 2 tyg. bo zerwanie wymaga od niej wyjścia ze strefy komfortu.

Zaakceptował: sokytsinolop