@lukkas: @DeXteR25: #coolstory

Moja dziewczyna pracowała w "januszowej" firmie (choć ona wolała określenie buraki :D) - miała niską podstawę pencji i dość niezłą (w stosunku do podstawy) premię. Premia była wypłacana jeżeli nic w danym miesiącu nie z----e, a że nie zjebywała, to przez pół roku miesiąc w miesiąc ją miała.

To januszom nie pasowało, więc nowa wersja była taka - im więcej zrobisz, tym większa
  • Odpowiedz
  • 2
@paffnucy: Bo wlasnie te wszystkie premie dają pole do manewru. Jeśli nie ma jasnych zasad od początku to zaczyna się kombinowanie. Zobaczę co życie pokaże ale jak mnie wyruchaja to żegnamy się w tym samym dniu. Wybiorę nawet mniejsza kasę gdzieś ale na jasnych zasadach.
  • Odpowiedz