To co najbardziej może przeszkadzać nam w realizowaniu siebie, swoich potrzeb na codzień, to przywoływanie w myśli uznawanych norm zachowania- „muszę”, „powinienem”, „nie wolno mi”, z którymi wykonywanie różnych zadań daje lekkość wtaczania głazu na górę.
W ten sposób (przypominając sobie różne "powinnościowe" zasady) możemy wahać się przed podjęciem decyzji, np. odmówieniem komuś czegoś. Możemy wtedy trwać w rozerwaniu między przymusem i niechęcią zrobienia, bądź powiedzenia czegoś.
Kiedy swoje „powinienem”, „muszę”, „nie
B.....l - To co najbardziej może przeszkadzać nam w realizowaniu siebie, swoich potrz...

źródło: comment_1638911062LllTnkMJYVgLKiSVtCHWOG.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@BozenaMal: nie wolno mi kraść pieniędzy z banku -> nie chcę kraść pieniędzy z banku.
Chociaż w sumie... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@korkodylek ok, kilka przykładów ułatwiających:
- jak ktoś Ci coś zaproponuje, a nie chcesz tego zrobić lub nie jesteś pewna, to odpowiedz: zastanowię się i dam Ci za chwilę znać. (Będziesz miała czas się przygotować i odmówić)
- za każdym razem nie zastanawiaj się, że komuś będzie przykro, czy że bardzo tego potrzebuje, ale szybko się zastanów: czy ja tego chcę. (Jest to ciężkie, szczególnie u osób empatycznych)
- spróbuj wprowadzić
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Sakura555: asertywnosc to mit, takie złote jajko co sie do niego dazy ale nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to czym ono wlasciwie jest. Musisz sama robic to co działa w twoim interesie, nie dbac w ogole o relacje z ludzmi z ktorymi pracujesz oraz ktorych losowo spotykasz na ulicy oraz miec wywalone w opinie innych ludzi. Do tego nie badz chamem i nie rob specjalnie innym podgórke, bo tez są
  • Odpowiedz
Kiedyś byłam nakręcona na to, by być w końcu asertywna i nie dawać sobie wchodzić na głowę.
Nadarzyła się okazja, gdy siedziałam na peronie, a obok mnie żul zaczął się onanizować. Najjadowiciej jak umiałam rzuciłam: "może panu pomóc?!". I na tym moja asertywność się skończyła, bo żul zamiast uciec, powiedział "tak". I mu pomogłam( ͡° ʖ̯ ͡°)
#regresosobistyzprzegrywami #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #asertywnosc
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Było to latem, wieczorna szarówka, faktycznie byłem po balandze, nieogolony. Peron w Sosnowcu Głównym - nie pytajcie jak się tam znalazłem. Szukam po kieszeniach telefonu. Koszula zatrzaśnięta w rozporku, walczę by ją wyzwolić. Jakaś dziewuszka patrzy się na mnie i pyta: "może panu pomóc?!" powiedziałem : tak. Ona uwolniła skrawek koszuli z zamka, wsadza rękę w rozporek, wyciąga budzącego się szybko bydlaka i zaczyna mi go masować jak pro.
Niezapomniany Sosnowiec. (
  • Odpowiedz