Wpis z mikrobloga

Wczoraj miałem wręczyć pracodawcy wypowiedzenie, które sobie przygotowałem. Wyczuł skubany moje intencje i skutecznie mnie omijał wykręcając się brakiem czasu na rozmowę. Dziś nie odpuściłem. Właścicieli mojej firmy jest dwóch. Jeden to totalny polaczek. Taki Janusz z wąsem. Zawistny o wszystko i chcący za wszelką cenę udowadniać swoją wartość i mądrości. Najczęściej nie idzie to w parze z dobrem firmy. On właśnie pojechał dziś na szkolenie. Został drugi. Bardziej wyrozumiały i to taki typ wujka. Pogada, doradzi ale jest leniem i nie lubi pracować. Bardziej interesuje go spokój i spędzanie czasu z rodziną. Nie przemęcza się. To z nim udało mi się porozmawiać. Zażądałem podwyżki i zmian godzin pracy trzymając w ręku gotowe wypowiedzenie. I ja #!$%@?. Nagle dowiedziałem się, że większość czasu spędzam w internecie zamiast pracować, że ogólnie to mógłbym robić więcej, że ten drugi szef to sobie świetnie radził z moimi obowiązkami jak mnie nie było itd. No to ja mu na to, że odejdę w takim razie i wszyscy będą zadowoleni. No i chyba wtedy do niego dotarło, że ja nie żartuję. Powiedział, że mnie rozumie i firma ciągle walczy o przetrwanie (tak #!$%@?, wieczny kryzys wytłumaczeniem na wszytko) ale porozmawia z tym drugim i usiądziemy wszyscy razem jeszcze. Wszystkie swoje obowiązki wypełniam w 100%, nigdy z niczym nie nawalam. Nie przychodzę nabity do roboty i nigdy nie mówili mi, że coś jest nie tak. Jak uda mi się szybko uporać z obowiązkami to czasem wejdę na mirko albo fb no ale nie kosztem pracy #!$%@?! Zresztą nie zamierzam się tłumaczyć, bo naprawdę nie ściemniam i wykonuję pracę dla conajmniej dwóch osób. W konkurencyjnej firmie mają troje ludzi do moich obowiązków i dają radę gorzej. W każdym razie z linii obrony przeszedł do konkretów i stwierdził, że on by chciał mi płacić więcej ale musi to skonsultować z drugim. No jutro ma wrócić Janusz to będziemy rozmawiać jeszcze. On ma ze mną małą kosę. Wiem jakie są utargi w firmie i ile zarabia i są w stanie płacić mi więcej i oni też to wiedzą. Zobaczymy co będzie.

#coolstory #asertywnosc @rzucajzwykopem

Wołam zainteresowanych: @Aberworthy @Rubens @goodidea @Antychryst @zerozero7
  • 26
  • Odpowiedz
@DeXteR25: Wszystko fajnie, ale piszesz "raczej" i "opcje", a nie "na pewno" i "propozycje". A jest jedna praktyczna zasada: Nie rzucaj pracy, dopóki nie masz zaklepanej innej.
  • Odpowiedz
@Clermont: Nie mogę wykonać teraz żadnego ruchu póki tu jestem. Z różnych przyczyn. Ale bankowo znajdę coś innego. W najgorszym wypadku zrobię prawko na ciężarowe i będę z bratem jeździł w jego firmie. Doświadczenie mam i za ten hajs co mam teraz spokojnie mam gdzie pójść. Nie jestem głupi. Mam na utrzymaniu mieszkanie i żonę.
  • Odpowiedz