Lubicie Phila Collinsa?
Moja miłość do Genesis zaczęła się z chwilą wydania przez nich albumu "Duke" w 1980 roku. Wcześniej nie do końca rozumiałem ich twórczość. Zbyt na siłę artystyczna, przeintelektualizowana. Dopiero na "Duke" wpływ Phila Collinsa zaczął być widoczny. Myślę, że "Invisible Touch" było bezduskusyjnie największym arcydziełem grupy. To epicka medytacja nad niematerialnością. Jednocześnie zwiększa ona i ubogaca znaczenie poprzednich trzech krążków.
Posłuchajcie jak współgrają ze sobą Banks, Collins i Rutherford.
Moja miłość do Genesis zaczęła się z chwilą wydania przez nich albumu "Duke" w 1980 roku. Wcześniej nie do końca rozumiałem ich twórczość. Zbyt na siłę artystyczna, przeintelektualizowana. Dopiero na "Duke" wpływ Phila Collinsa zaczął być widoczny. Myślę, że "Invisible Touch" było bezduskusyjnie największym arcydziełem grupy. To epicka medytacja nad niematerialnością. Jednocześnie zwiększa ona i ubogaca znaczenie poprzednich trzech krążków.
Posłuchajcie jak współgrają ze sobą Banks, Collins i Rutherford.
- darek-jg
- Zeiss
- Piter2013
- CzerwonyPajonk
- szzzzzz
- +54 innych
#wykop