Zawsze mnie zastanawiała cała wizualna stylistyka bractwa śniącego. Fakt, śniący był demonem podległym beliarowi, ale jak inny był vibe, nawet nieświadomego z zagrożenia bractwa do typowego, mrocznego stylu sług beliara.
Bractwo śniacego posługiwało się magią związana głównie z magią psioniczną i żywiołu wiatru co może pokazać, ze śniący jako demon, a nie bóstwo nie mógł obdarzyć bractwa magia, lecz bardziej "zapoznać".
Śniący pragnął być przebudzony, więc musiał stworzyć pozory, że jest dobry więc nie mógł zrobić z y'beriona drugiego czarnego maga z dworu irdorath. A więc nie mógł zapoznać z magią typowo beliaryczną. Więc czyja mogła być pierwotnie magia bractwa? Było wiele teorii, że bractwo śniacego było pewnym spadkobiercą budowniczych z jarkendaru, była też inna teoria, że koczownicy, druidzi to następcy budowniczych. Więc gdyby zsumować kombo siłą bractwa była znajomość mieszanej magii, niepowiązanej z magią trzech bogów. A szaty? Taki starożytny, trochę tubylczy styl. Też nijak powiązany z żywiołem ciemności.
Więc śniacy nie był twórcą bractwa, lecz raczej kimś kto podzielił się zapomnianą wiedzą. Musiała być neutrała nawet jak efekt końcowy miał prowadzić do śniacego. Magia beliara mogłaby szybko opętać bractwo, a marionetki nie dałyby rady przebudzić śniącego. Magia innosa a nawet adanosa była niedostępna raczej dla magów ciemności ( pod kątem ideowym oczywiście).
Spójrzcie na tatuaż na twarzy kaloma, mianowicie czoło. Przecież to stylistyka np budowli z jarkendaru. Trochę jak budowla uzdrowicieli na bagnie. Kto wie, może śniący to był taki cwaniak, że obiecał bractwu nową ziemię obiecaną. A zapomniany Jarkendar byłby idealny, a szpon beliara to już wogóle w rekach takiego kaloma. Czyli śniący umiał w szachy 5d
Co o tym myślicie?
Bractwo śniacego posługiwało się magią związana głównie z magią psioniczną i żywiołu wiatru co może pokazać, ze śniący jako demon, a nie bóstwo nie mógł obdarzyć bractwa magia, lecz bardziej "zapoznać".
Śniący pragnął być przebudzony, więc musiał stworzyć pozory, że jest dobry więc nie mógł zrobić z y'beriona drugiego czarnego maga z dworu irdorath. A więc nie mógł zapoznać z magią typowo beliaryczną. Więc czyja mogła być pierwotnie magia bractwa? Było wiele teorii, że bractwo śniacego było pewnym spadkobiercą budowniczych z jarkendaru, była też inna teoria, że koczownicy, druidzi to następcy budowniczych. Więc gdyby zsumować kombo siłą bractwa była znajomość mieszanej magii, niepowiązanej z magią trzech bogów. A szaty? Taki starożytny, trochę tubylczy styl. Też nijak powiązany z żywiołem ciemności.
Więc śniacy nie był twórcą bractwa, lecz raczej kimś kto podzielił się zapomnianą wiedzą. Musiała być neutrała nawet jak efekt końcowy miał prowadzić do śniacego. Magia beliara mogłaby szybko opętać bractwo, a marionetki nie dałyby rady przebudzić śniącego. Magia innosa a nawet adanosa była niedostępna raczej dla magów ciemności ( pod kątem ideowym oczywiście).
Spójrzcie na tatuaż na twarzy kaloma, mianowicie czoło. Przecież to stylistyka np budowli z jarkendaru. Trochę jak budowla uzdrowicieli na bagnie. Kto wie, może śniący to był taki cwaniak, że obiecał bractwu nową ziemię obiecaną. A zapomniany Jarkendar byłby idealny, a szpon beliara to już wogóle w rekach takiego kaloma. Czyli śniący umiał w szachy 5d
Co o tym myślicie?
#gothic #gothic2 #gamestar #retrogaming #retro #gry #staregry #skany #czasopisma #pcgamescd
i dla zasięgu #cdaction #click #