Człowiek obok mnie od 10 lat zajmuje się polskim cmentarzem w Tanzanii.
Jest zatrudniony przez Ambasadę Polski w Nairobi.
Twierdzi, że gdy pojechał podpisać umowę o pracę, nawet nie został wpuszczony do środka ambasady, nie mówiąc już o jakimś poczęstunku czy kawie.
Człowiek ten siedzi codziennie od rana do wieczora na cmentarzu i czeka na turystów z Polski, a przyjeżdża ich na cmentarz sporo.
W umowie z naszą ambasadą człowiek ten ma
- milltown
- HaHard
- vladek
- turbosowa
- konto usunięte
- +1830 innych
xD