W niedzielę zrobiłem ostatni zbiór papryczek w tym roku. Z racji bardzo ciepłej jesieni wyszedł on dużo później niż standardowo co pozwoliło na dojrzenie wielu papryczek, o które obawiałem się, że zostaną zielone do przymrozków. O dziwo udało się i niedojrzałych zielonych papryczek mam wyjątkowo mało (zdjęcie będzie w komentarzach).
Zerwałem wszystko do zera, a




































#chorujzwykopem #zalesie
Otwórz po świętach