Śmierć dziecka w nagrzanym aucie. "Ojciec padł i walił głową w...
— To dobra rodzina. Ta kobieta to dobra i czuła matka. Doszło do tragedii, która jest niewyobrażalna — mówi Onetowi jeden ze świadków dramatu, do którego doszło przed jednym ze żłobków w Szczecinie. W rozgrzanym samochodzie zmarł 1,5-roczny chłopczyk. Świadkowie mówią o tragedii całej rodziny
z- 28
- #
- #
- #
- #