Np. skala bezdomności, uzależnień (plaga opiatów), ogromne nierówności społeczne, dziedziczna bieda to są problemu systemowe a nie kulturowe.
@walk_on_gilded_splinters: Rozumiesz pojęcia, którymi się posługujesz? To nie system narzuca nierówności społeczne i dziedziczenie biedy, bo w USA nie ma systemu kastowego i dziedzicznej pozycji społecznej. To, że system nie stara się zasypywać nierówności (co i tak nie jest prawdą od dobrych 50 lat), to nie znaczy, że jest odpowiedzialny za nierówności. System
@who_he_is: ale to problem osób proponujących pewne rozwiązanie, i to z gorliwością neofity, że ich propozycje nie są poparte konkretami. Jeśli przyjdę do ciebie i powiem ci, żebyś wywalił majątek na akcje spółki X, to po mojej stronie leży uzasadnienie, czemu miałbyś to robić - inaczej posłałbyś mnie w diabły.
@KonradAdenauer: konieczny ale nie wystarczający.
Serio, trzeba mieć tupet. Przychodzi do mnie, mówisz mi, że #!$%@?łeś moje pieniądze na jakąś inwestycję, a kiedy ja mówię, żebyś mi powiedział dlaczego to zrobiłeś, to ty odpowiadasz, że to JA mam ci wytłumaczyć, dlaczego miałbyś tego nie zrobić. Uzasadniając, że decyzja jest już podjęta, więc teraz
@who_he_is: dokładnie tak. Zysk nie oznacza tylko zysku finansowego, ale każdą zmianę stanu zastanego na stan lepszy. Ty też robisz wszystko dla zysków, bo inaczej nie podjąłbyś działania, gdybyś nie widział w tym jakiegoś zysku. Byłoby to oczywistym nonsensem.