@MazurskiSmak: unijne rzeki podlegają ochronie na podstawie stosownych konwencji, które powstały na długo i były zmieniane z czasem. Powstały nawet przed powodzią w 1997r., która była największą w najnowszej historii Polski. Nie należeliśmy wtedy do Unii i uwaga, faktycznie, między innymi dzięki pieniądzom z UE w tej chwili tak katastrofalne zalanie Wrocławia, czy Opola jest mniej prawdopodobne. Przy okazji różnych inwestycji, niepotrzebnie były i są, regulowane niektóre rzeki i cieki, tym
Pożyję zobaczę czy faszystowskie. Mają wymagania to powinni partycypować w ich wykonaniu i tak się zapowiadają. Pomysł zmiany źródeł ciepła, a przede wszystkim termomodernizacji budynków oceniam dobrze. Niestety, faktycznie na tym i na innych przykładach, odnoszę wrażenie, że rząd jest marionetkowy jeśli chodzi o UE. Dokładniej to jej kasę. Budzi to u mnie tym większy niesmak, że politycznie się wysługują tą organizacją zasłaniając własną niekompetencję, albo inne wały, po czym podpisują jak
Było wiadomo od dłuższego czasu, no ale były ważniejsze sprawy i teraz, nagle, niespodziewanie, dotrze to do świadomości wszystkich. Serio, nie zdążyliście zauważyć, że rząd kula babole, a później wprowadza wszystko w trybie pożar w burdelu? Oczywiście temat przerabiany będzie na "złą unię". Tylko gdybyście nie zauważyli, jesteśmy jej członkiem, a nasz rząd się zgadza na wszystko jak leci. Byle by tylko kasa spływała i miał ją kto dzielić. Wam natomiast oferuję
@wojtoon: wcale się nie dziwię, że tak jest. Taka retencja, choć ważna, to temat związany z dużym tarciem. Szczególnie, na tle innych, bieżących problemów. Moją intencją było jednak by go nieco urealnić, a nie poddawać się zespinowanym poliycznym manipulacją.
Ludzie! Kłócicie się o tematy wirtualne z cyklu kto jest onucą, a kto nie, czy konfa broni nas przed złą eu czy nie. Tymczasem zapewniam Was. Mamy bardzo duży problem z retencją, a meriolacja pól jest prowadzona w zły sposób i po prostu jest sucho na maxa. Gleba ulega degradacji. By nie być gołosłownym, a jednocześnie nie rozpisywać się nie wiadomo jak odsyłam do materiałów. Obejrzyjcie go proszę, wyróbcie sobie zdanie, poobserwujcie
O co afera to nie wiem. Auta jadą wolno, bo jest przejście, widoczność ograniczona przez nadjeżdżające samochody. Pieszy w miejscu wyznaczonym szybko ocenia sytuację, wchodzi, auta zatrzymują się bez zbędnej gwałtowności, po czym wszyscy się oddalają. Jak dla mnie, płynne i rozsądne załatwienie sprawy, choćbyśmy nie wiem jakie przepisy mieli.
@sebek3257: pewnie, że wyskakują, ale skale kłamstwa są w normie, a te sprawdza się w jednostkowym badaniu jak i globalnie. Gdyby ludzie masowo uczyli się odpowiedzi, to by wyszło, po prostu. (Wtedy stosowanie testu byłoby bez sensu.) Oczywiście z wyjątkiem tych narzędzi, które tych skal nie posiadają, ważniejsze są nimi zabezpieczone. Niektóre jak np. MMSE, czy test zegara są dostępne w Internecie, bezpłatnie. Warto w tym kontekście wziąć pod uwagę naturę
@alexmich: IQ to skala o cechach rozkładu normalnego dla dużych populacji, nic więcej. Najbardziej popularne teorie inteligencji dzielą ją na czynniki generalne i specyficzne. Przykładem takiej teorii, potwierdzonej eksperymentalnie, jest np. teoria Catella inteligencji płynnej i skrystalizowanej, gdzie płynna to wrodzone zdolności, a skrystalizowana to zasób wiedzy, doświadczeń, zahowań i innych, które zostały wyuczone w oparciu o tą płynną. Dopiero tutaj sobie operacjonalizujesz teorię, przeprowadzasz badania, sprawdzasz trafność, porównujesz do innych
@iee666: fakt, samochód jest stary, ma 10 lat. Czy to zabytek? Blachy ma białe i nie łapie się na żółte, więc nie. Za 70 zł nie stałbym nawet przy sprzyjających temperaturach.
Wbiłem równo o 14 w Poznaniu przy Lutyckiej. Kolejka na 2 samochody, a po 10 minutach, o matko! Wyjechać nie można było. Gęsto, że zahaczyć o inne auto było naprawdę łatwo. Myślę, że po kolejnych 10 minutach to w ogóle mogła być gemela. W każdym razie, udało się przycebulić, a jechałem z założeniem, że nie zatankuję bo będzie kolejka zbyt duża i przycebule na shellu w tanie czwartki ;) Dla przeliczających na
@emantes88: wczoraj jak tutaj pisałem młody jeszcze zdrowy, po kilku godzinach- gorączka. Podobno adenowirus, tak twierdzi lekarz. Mam nadzieję, że tym razem mi się upiecze i nie będę chodził wygięty przez tydzień.
@emantes88: zupełnie coś innego. RSV atakuje drogi oddechowe. Kaszlesz i czujesz się do kitu, może lekka gorączka i katar. Taki COVID light, niektóre małe dzieci ciężej przechodzą. Przypuszczam, że się tym mogłem zarazić i kaszlałem przez 2 tygodnie, plus katar i 2 ni stanu podgorączkowego. Najgorszy był jednak kaszel, który utrzymywał się w nocy. Dziadowstwo nie dawało spać, także po 2 tygodniach byłem mega zmęczony. Trzeba w tym przypadku przyznać, że
@kokolorum: smycz ok, w większości sytuacji i dla większości psów z różnych powodów. Kaganiec z jakiego powodu? Wiesz, że pies na smyczy, o ile nie jest wychowany na jakiegoś wariata, albo nie atakujesz jego lub właściciela nie ugryzie? Znakomita większość psów, przyzwyczajona do obecności wściela, będzie przy nim bardzo dobrze interpretowała kontekst. Nieodpowiedzialni ludzie i tak chodzili by w takim przypadku z psami bez kagańca, tak jak chodzą z groźnymi psami
@Chris_Karczynski: jak jest ciężkie i smutne to co tutaj pisać. Nie oznacza ono jednak depresji. Depresja to stan, w którym doświadczasz dojmującego poczucia beznadziei, lęku i masz wrażenie, że ten trudny stan nigdy nie minie. Czujesz się niezwykle wyczerpany, każda czynność sprawia ogromny trud, nachodzą Ciebie silnie negatywne myśli na swój temat, które być może nie są prawdą i to wiesz, ale są uporczywe i nie możesz się ich pozbyć. Nic
@Chris_Karczynski: nirvikalpasamadhi pisze o osobistych, silnie subiektywizowanych wrażeniach. W przypadku depresji znaczenie może mieć kontekst życiowy w tym społeczny, jednak nie musi. W tym rozumieniu powoływanie się na xyz, a szczególnie aberracje typu kiedyś to było, uśmiechnij się, będzie lepiej, mówiąc łagodnie, jest nietrafione.
@majk_emigrant: ze względu na poczucie bezpieczeństwa. To, że jest bardziej prawdopodobne, że mogą dachować niż samochody innego typu, wydaję się oczywiste.
@Hi_Lo_Hi: trochę empatii. Nie słyszałeś, że mówił o znerwicowanych kierowcach. Kilka ofiar w tą czy w tamtą to przecież bez różnicy, najważniejszy jest relaks za kółkiem.
Jan Kowalski
Każdy inny dla wszystkich, wszyscy inni dla ciebie.