Czy macie informacje dlaczego fundacja Freedom-24, o nipie NIP 1182172172, REGON 380023481. Której zarząd składa się z: Sz. P. PAULA ANNA PIECZONKA oraz, Sz. P. GRAŻYNA HELENA BONIECKA, broni sprawcy wypadku w którym zginęła rodzina na autostradzie A1, poszukiwanego listem gończym Sebastiana Majtczaka?
Jeżeli drogi użytkowniku nie zrozumiales co powyżej napisałem, pozwol że powtórzę.
Czy posiada ktoś informacje dlaczego fundacja Freedom-24, o nipie NIP 1182172172, REGON 380023481. Której zarząd składa się z: Sz. P. PAULA ANNA PIECZONKA oraz, Sz. P. GRAŻYNA HELENA BONIECKA, broni sprawcy wypadku w którym zginęła rodzina na autostradzie A1, poszukiwanego listem gończym Sebastiana Majtczaka?
Czy ja dobrze rozumiem? Chłop doprowadził do wypadku, w którym zginęła rodzina, później uciekł za granicę, a teraz jego żonka płacze, że internauci zrujnowali jej interes?
Jakim podłym trzeba być człowiekiem... Ja #!$%@?... Za grosz empatii, przyzwoitości i ludzkiego zachowania.
Typiara przejmuje się swoim biznesem, a po drugiej stronie mamy śmierć całej rodziny. Ich życia nic już nie przywróci...
BTW. Ciekawe ile zapierdzielał tą drogą pan Seba? Domknął licznik?
@OnePageTo: zlecił firmie zajmującej się tuningiem zdjęcie blokad, bo fabrycznie bmw ma ograniczenie do 253km/h. A #!$%@?ł tam w nocy grubo ponad 300 co udowodniły analizy
Jakiś czas temu kupiliśmy dom z małym ogródkiem, patrząc na to ze jeszcze tam nie mieszkamy to trochę zarosło tam chwastami. Stwierdziłem, że wezmę kosiarkę i pojadę je skosić żeby to jako tako wyglądało. Zacząłem kosić i nagle przyszedł sąsiad, że przez to że skoszę chwasty to u niego za płotem się pojawią bo wiatr zwieje i jeśli nadal będę kosić to wystawi mi rachunek XD. Zacząłem mu tłumaczyć, że to nic
@Wakabajashii: A u mnie na odwrót, specjalnie zostawiam, bo lubię taką wysoką łąkę. Wilgoć, odgłosy świerszczy, jeże, jaszczurki, żabki to jest to. Tylko nawłoć wyrywam bo jakbym nic nie robił to bym miał pole samej nawłoci, a sąsiedzi przychodzą i pytają kiedy wykoszę ( ͡°͜ʖ͡°)
Ludzi, którzy twierdzą, że samochód w mieście jest niepotrzebny i można bez niego prowadzić normalne życie powinno się pokazywać w cyrku pomiędzy gorylem a jego odchodami.
@Iskaryota: Jak się pracuje w korpo w centrum miasta od 8 do 16, sklep ma pod domem, catering przychodzi w pudełkach, nie ma się hobby ani nie wyjeżdża się poza miasto to faktycznie, nie jest potrzebny.
A no i zapomniałem że trzeba jeszcze lubić przebywanie z menelami, sebiksami i najebusami w komunikacji miejskiej
Jak ja mam dosyć tych sk*******w w tych głośnych samochodach, które co chwila w okolicy ryczą tymi swoimi wydechami. Nie da się siedzieć przy otwartym oknie. Jestem petrolheadem i lubię dźwięk silników samochodów, ale mam nadzieję, że w przyszłości będą radary mierzące głośność samochodów bananowych oskarków i będą się sypały solidne mandaty. Swoją drogą trzymam kciuki, żeby UE coś z tym zrobiła nakazując producentom samochodów i motorów montaż cichych wydechów.
@Piospi: wiem co czujesz, najgorzej jak ktoś jedzie i specjalnie #!$%@? popsami, kiedyś wyjde na ulice i bede rzucał jajkami w tych debili ( ͡°ʖ̯͡°), PS oni mają dbkillery na pilota czy jak to tam się nazywa, widzi patrol policji to cyk guziczek i już auto cichutkie...
Jest taka sieć punktów z bubble tea - nazywają się Crazy Bubble. Mają 205 lokali. https://www.crazybubble.pl/
Pod koniec maja córka namówiła mnie na kupno napoju w ich kieleckim lokalu. Wg menu są dwie pojemności - 0,5 i 0,7 litra. Wzięliśmy ten większy. Coś mi ten kubek nie leżał więc sprawdziłem - do deklarowanego 0,7 litra weszło pod brzeg ~615 ml.
Ponieważ nikt z ww. nie odpisał mi na maila, napisałem pismo do WIH.
@discoBambo: smak pomijam. Córka żałowała, że nie poszła, jak wcześniej, do żabki po kubek z kulkami i napój. Spróbowała - spoko. Jednym smakuje, innym nie, ale rżnięcie ludzi na pojemności kubka to jest fakt, a nie ocena.
@nobody_here: Płacić za wykop, tego jeszcze nie widziałem ( ͡°͜ʖ͡°) Za to co tu jest to mi by musieli płacić by starczyło na psychologa i onkologa ( ͡°͜ʖ͡°)
@Arbuzlele a później "moje dzieci nic mi nie mówią! Ja więcej wiem o obcych ludziach niż o swoich dzieciach!"
W ogóle to jest chore jak dziecko przychodzi i czymś pogadać, spotyka głuche milczenie albo jakieś teksty rzucane na #!$%@? a potem to jest wywlekane publicznie... I ta chęć zapadnięcia się pod ziemię
Najlepsze rzeczy jakie mnie spotykały zaczynały się od słów <<a chuj, dawaj>> ~Vivo