Prokuratura uznała, że nie doszło do pobicia Jana Malickiego i umorzyła śledztwo

Chodzi o incydent z grudnia zeszłego roku z Parku Kazimierzowskiego w Warszawie, po którym szef Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego z raną głowy trafił do szpitala. Według śledczych prof. Jan Malicki miał się potknąć na chodniku, bądź na schodach. Upadając, uderzył się w głowę.
z- 149
- #
- #
- #
- #
















@smutny_przerebel: Wnioski, to pojemne słowo. Liczą się wyroki, a nie bicie piany, a do tego przypadki mocno prowincjonalne i niezbyt interesujące świat. Zamach Stanu to inny kaliber i nie rozumiem, jak możesz te dwie sprawy zestawiać? SZOK!