@kkacpersk: "... słowa, które według dziennikarzy Tomasza Lisa, Wiesława Władyki, Tomasza Wołka i Katarzyny Kolendy-Zaleskiej zostały wypowiedziane przez Jacka Kurskiego przed nagraniem w studiu radia Tok FM programu porannego 14 października 2005 w odpowiedzi na pytanie Tomasza Lisa „Dlaczego w ogóle zacząłeś z tym dziadkiem Tuska?”. Jacek Kurski zaprzeczył, że wypowiedział te słowa."
@kkacpersk: szajbusy będą negować fakty z każdej strony. Tak, były kontrolowane wypalania i one się sprawdzały. Tak, za sprawą ekologów zostały one zakazane. Tak, jest już ponad 20 oskarżonych o podpalenia. Tak, globalne ocieplenie klimatu to fakt, ale nie główna przyczyna katastrofy w Australii.
Ale lewaki wykopują, bo jak można walczyć o wolnosc przekonan. ( ͡°͜ʖ͡°) Oczywiście też nikt art nie przeczytał, bo wystarczy zobaczyć OI by się zesrać, jednak tak naprawdę te zapisy, nawet wprowadzone w pełni prawnie, nie mają żadnego wpływu na codzienność pacjentów.
@RandomowyMetal: to, że receptę na pierwsze opakowanie środków antykoncepcyjnych musi ci wypisać tylko i wyłącznie ginekolog i nikt inny z uprawnionych do wystawiania recept. Głównym zarzutem przeciwko temu zapisowi są argumenty mało zaradnych bab "co kiedy opakowanie się kończy" - od tego są e recepty na wydanie kolejnego opakowania, a które już może także wydać każdy inny uprawniony.
To co wprowadza OI to po prostu jałowe przepisy, ile osób z tego
@yggdrasil: to tylko kolejny jałowy zapis by pokazać, że prawo do przekonań religijnych jest na pierwszym miejscu. Naprawdę się komuś wydaje, że teraz rzesze lekarzy hurtowo będą odmawiać badania i wydania pierwszej partii antykoncepcji? Wasza histeria jest śmieszna XD
@Mario7400: a różne formy witamin dostępne w Pl nie ma już w De. Męskie hormony dostaniesz od ręki w aptece w Czechach, tutaj potrzebujesz receptę. W Anglii dostaniesz od lekarza maksymalnie paracetamol, więc każdy inny środek przeciwbólowy ściągają zza granicy do wlasnego użytku... Argument o różnicy stanu dostępnej farmacji jest dosłownie żaden. Akurat ograniczenie dostępności od ręki hormonów jest jak najbardziej rozsądne i mógłbyś się o tym dowiedzieć więcej gdybyś nie
@megawatt: czytaj ze zrozumiem, potem zadawaj lepsze pytania. Okulista nie przebada cię ginekologiczne by dobrać odpowiednią formę antykoncepcji - tego tyczy się pierwsza część wypowiedzi. Natomiast będąc pod stałą kuracją hormonalną, w przypadku kończącego się opakowania można się zgłosić do każdego innego uprawnionego do wystawiania recept. I to nie jest wiedza tajemna.
@megawatt: skoro dają ci wcisnąć za każdym razem najtańszy antybiotyk o najszerszym spektrum działania bez wcześniejszego sprawdzenia dokładnej przyczyny, a przede wszystkim rozróżnienia infekcji bakteryjnej od wirusowej to trudno, nie mnie oceniać takie zidiocenie lekarza i pacjenta. Nie, nie moze, a o tym przeczytasz na pierwszej lepszej stronie: http://antykoncepcjanamiare.pl/czy-kazdy-lekarz-moze-wypisac-recepte-na-tabletki-antykoncepcyjne/ O samym niebezpieczeństwie złego dawkowania hormonów nie ma sensu wspominać.
@Levetiracetam: dodatkowe słowo klucz - "najtańszy". Wypowiedź kierowała bardziej na hurtowe traktowanie pacjentów, którzy dostają amotax czy duomox po kilkuzdaniowym wywiadzie,czyli w ciemno. Nie twierdzę, że antybiotyk nie będzie trafiony, a infekcja niewyleczona, po prostu przyrownanie tej słabej praktyki do doboru antykoncepcji przez ginekologa jest chybione.
@dziara1429: bo już teraz wykonują podobne szukając najlepszego dla siebie specjalisty w konkretnej sprawie? Powtórzę, ludzie są naprawdę aż tak nieporadni XD
@dziara1429: uwaga, po tym się nie pozbierasz - po bezowocnej wizycie u specjalisty, który nie może ci pomóc idziesz do innego. Szok, jeden prosty sposób na załatwianie swoich spraw - załatwianie ich.
@terazpolskanow: Tak, lekarz POZ może wystawić kolejną receptę (awaryjnie), ale wskazane jest by był to lekarz prowadzący. Płacisz za wizytę, a nie za możliwość dostępu do cuksów.
@terazpolskanow: "Lekarz rodzinny wypisze nam receptę na dowolny, zażywany przez nas specyfik, jeśli dostanie od leczącego nas specjalisty pisemną informację o rozpoznanej u nas chorobie, sposobie leczenia oraz informację o stosowanych przez nas lekach (długość kuracji, rodzaj zażywanych specyfików, dawkowanie). Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej musi także dostać informację o terminie kolejnej wizyty kontrolnej. Lekarz specjalista wysyła ją lekarzowi rodzinnemu nie rzadziej niż co 12 miesięcy. Wszystkie te obowiązki nakłada na medyków
@Mario7400: skoro muszę to przypomnę ci i wskażę jak bardzo bladzisz. Oto przebieg wydarzeń: komentuję stanowisko OI oraz histerię z tym związaną, przychodzisz ty z dość słabym naswietleniem stanowiska i słów ministra i oczekujesz mojego komentarza w odniesieniu do powyzszych, więc pytam grzecznie o dokładny cytat, na co ty stwierdzasz, że nie podasz "bo nie". Żenujące? Bardzo, ale i tak tego nie zauważysz. Teraz zmieniasz własne zdanie i jednak podajesz stare
@naydah: złota rada, kompletnie za darmo, dla ciebie i reszty mirasów, o których tak się martwisz - w relacji na każdym etapie masz do czynienia z drugim człowiekiem, który ma swoje preferencje, przyzwyczajenia, oczekiwania, wady i zalety, niech więc będzie traktowany jak człowiek, a nie jak lvl dobity konkretnymi działaniami. Tyle i aż tyle.
@naydah: póki co muszę rzygać od takiego #!$%@? o jakiś "uniwersalnych prawdach życiowych". Naprawdę, to pora na twoje zażenowanie skoro chcesz promować profil z nazwą "wining with women", to jest krypto stulejarstwo - pozdrooo
@naydah: Ojej, słowniczek Co za spostrzegawczość, ani nie widziałeś nazwy - tym samym nie wiem jak możesz polecać gówno dalej, ani nie widzisz, że odmiana przez przypadki to nie odmiana na pojedynczą lub mnogą. Brawo, cieszę się, że tak próbujesz XD
@naydah: już ciebie pozostawiłam, nawet ze złotą, darmową poradą, ale musisz teraz udawać psychoanalityka przez internet w obronie swojej krypto stulejarskosci, co jest zabawne i pocieszne. Owszem, nic nie muszę, ale jest coś takiego jak odruch bezwarunkowy, w tym przypadku, odruch na #!$%@? co było dość jasno napisane.
@naydah: Jakiś to zaimek nieokreślony w mianowniku rodzaju męskiego. Jakichś to dopełniacz lub miejscownik lm tego zaimka O tym mówiłam; i to by było na tyle bombelku z j.polskiego. Twoja próba wmowienia mi bólu jest pewnie pozostałością po podobnych jutubowych kursach, więc bardziej tego wysmiac się nie da i nie próbuje. Pierwsze dwa komentarze były mocno neutralne, nie dotarły. Kolejne już podkreślają zidiocenie, którym się kierujesz, bo skoro wierzysz w taką
I to przerzucanie się screenami... 1. Jeśli dziewczyna dostała bon w prezencie czemu oczekuje zwrotu pieniędzy skoro nie ona zakupiła bon? 2. Ktoś poda regulamin studia, losowania czy zakupu bonu? 3. Czy osoby te zamierzają wydorośleć XD
@JurekWonsik: 1.I na czym to oszustwo polega, bo ciągłości dialogu ciężko się dopatrzeć we fragmentach. Poki co widzę brak umiejętności prostej rozmowy. 2.Nie, wprost jest powiedziane o regulaminie, regulamin to nie umowa. A gdyby takowa była czemu nie jest wklejona dla reszty czytelników by potwierdzić swoje stanowisko w sprawie. 3. Zachowanie obu stron jest co najmniej na poziomie bachorow z piaskownicy XD
Po portfolio patrząc, żadna strata, a o odzyskanie hajsu
@JurekWonsik: Ułomnosc już da się zauważyć po obu stronach, regulamin jasno mówi o umowie, ktorą najwyraźniej siostrunia zapodziala. Ostatni screen - bon ma być wydrukowany, jest potwierdzenie wplaty/paragon. Czemu dwie blondynki nie potrafią ich pokazać? To są wiarygodne dowody posiadania bonu, a nie screeny pokazujące brak umiejętności rozmowy na jakimkolwiek poziomie.
@JurekWonsik: nie mogę XD Laska pisze w sprawie realizacji bonu, który ona dostała - czyli ma go fizycznie. Dodatkowo została zapytania o dane osoby wykupującej - tego też nie podała. Dowód wpłaty dostaje osoba, która wpłaciłapieniądze, jak wy możecie zwalać na studio kiedy jesteście aż tak nieporadni XD
@JurekWonsik: komu podała, tego screeny oczywiście nie pokazują, bo po co chociaż udawać madrago. Nie, po prostu jesteście nieudolni w tej sprawie co mnie szczerze bawi. Czekam więc na potwierdzenie przelewu.