Dodajmy jeszcze, jak ktoś pracuje na zmiany to po nocce nie śpi. O 21 wychodzi na następną nocną zmianę i idzie drzemać po 56 godzinach bez snu. Ale tylko dwie godziny, bo bombelek wstaje i trzeba się pobawić.
@me33iahone: a tego bombelka to rozumiem ktoś mu bez wiedzy i zgody podrzucił pod drzwi?
@Innovator: w oddziałach NBP