Które waszym zdaniem miasto z TOP 6 jest najfajniejsze do życia? Pytanie bardziej o ogólny poziom zadowolenia a nie, że w jednym miejscu jest mniej mieszkań a w drugim mniej miejsc pracy :) Wiadomo też, że większość z nas mieszkała zazwyczaj tylko w jednym z nich ale śmiało możecie też brać pod uwagę pierwsze zauroczenie :) #warszawa #krakow #wroclaw #lodz #poznan #
@Riiuku: ciężko stwierdzić jak się nie ma porównania. Mieszkałam prawie 10 lat w Warszawie i było spoko (duża przestrzeń, spore parki, jest co robić), tylko dobrze albo mieć w miarę blisko do pracy, albo pracę na dojazd jednym tramwajem, bez przesiadek, bo inaczej sporo można tracić czasu. Na uczelnię miałam godzinę drogi ale jednym tramwajem, więc w sumie spoko, sporo książek sobie poczytałam, gorzej jak masz rodzinę, dzieci i tyle
Panowie pomóżcie, co na mrówki w ogrodzie? Była lana gorąca woda, proszek do pieczenia, soda oczyszczona, był też kiedyś jakiś specyfik na mrówki ale mama mówi że one w sumie nadal wychodziły a poza tym drogie są te środki, co jeszcze można by było zrobić? #mrowki #ogrod #ogrodnictwo
@mmmod: u mnie ten biały proszek na mrówki działa, one to znoszą do gniazda i potem masz tylko stado martwych mrówek. Koleżanka polecała mi kiedyś sypać ziemię cynamonem, podobno nie lubią i u niej to działa, ale nie próbowałam nigdy, więc nie gwarantuję skuteczności. Na pewno jest to bezpieczna opcja dla innych zwierząt;)
Mam problem nie wiem co robić. Mam 30 lat i mam żonę od 3 lat razem w sumie 10 lat. Spodziewamy się dziecka. Problem w tym, że nie wiem czy to życie, ktore teraz mam jest tym ktore chce miec. Poznałem pół roku temu dziewczynę na imprezie fajnie mi się z nią gadało. W ten weekend co był znowu spotkaliśmy się na imprezie i było zainteresowanie z obu stron. Bym buziak przytulanie się, miłe słowa i dyskretne dotykanie się żeby znajomi nas nie nakryli i nie było przypału. Ona na koniec jak się rozchodziliśmy przytuliła się do mnie i pocałowała mnie mocno w szyję przy innych (tylko jedną laską widziałan ale nic nie powiedziała tylko spojrzała się krzywo). Zauroczyłem się tą koleżanką już przy pierwszym spotkaniu. Teraz sam nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem. Kocham dalej swoją żonę ale chciałbym móc też widywać się z innymi laskami. Mieliśmy kiedyś trójkąt z przyjaciółką mojej żony ale po tej sytuacji nie da się jej namówić na taką przygodę albo otwarty związek. Mirki zastanówcie się dwa razy czy chcecie brać ślub bo może to nie jest to czego pragniecie od życia. Ja niestety mogę teraz tylko nocami myśleć o nowej koleżance i liczyć, ze się znowu spotkamy na jakiejś imprezie ze znajomymi:( Mam nadzieję, ze po porodzie odnajdę znowu trochę szczęścia w sobie.
@mirko_anonim: powiem tak, zauroczenia się zdarzają - człowiek prędzej czy później popada w pewną rutynę w związku i czasami poznajemy kogoś nowego, świeżego, innego, przychodzi znów to uczucie, które zapewne miało się przy swoim partnerze na początku relacji (ekscytacja nieznanym, motylki w brzuchu itd.). Z tym że jeśli jest się dojrzałym, to się wie, że to tylko chwilowe i za kilka lat i z tą nową osobą przyjdzie rutyna i
Zastanawia mnie czemu w Polsce nikt się nie uczy języków typu: Hiszpański, Portugalski lub Włoski, tylko uczą się jakiegoś totalnie bezużytecznego i trudnego języka jak niemiecki, mi było by szkoda na naukę tego języka zmarnować choćby jedno po południe, bo nigdy się on nie przyda po nic, tyle w temacie, piszę to jako osoba mówiąca biegle po Angielsku, Hiszpański i komunikatywnie po Portugalsku ( ͡°͜ʖ͡°) #
@wielkifanrapu: w liceum miałam trzy lata hiszpańskiego. Niemiecki to standard, bo to najbardziej przyszłościowy kierunek zawodowy (zaraz po angielskim), ale w polskich szkołach uczy się też rosyjskiego (to chyba po prostu pozostałość po czasach komuny, kiedy było to obowiązkowe w szkole, nauczyciele zostali, żeby nie skazywać ich na bezrobocie), hiszpańskiego, francuskiego, łaciny. Pewnie w pojedynczych znajdzie się też coś mniej popularnego. Niektóre szkoły jednak nie mają dostępu do odpowiedniej kadry
@cotozazycie: Jeżdżę mniej więcej 4 razy w roku około 1200 km autem z 2003 roku, olej staram się częściej wymieniać niż za czasów, kiedy służył głównie do jazdy na trasach maks 200 km. Jeśli robisz przeglądy i naprawiasz wszystko na bieżąco to pojedzie, a jeśli ma coś walnąć to walnie czy to na trasie 1500 km czy na 50 km. Tego nie przewidzisz.
Ten uczuć, kiedy robisz trening w upał na tarasie, po czym idziesz pod prysznic i w sumie nie wiesz, czy to woda z Ciebie ścieka czy się nadal pocisz. Pierwszy dzień upałów od dosyć dawna a ja już mam dość. Jak żyć?
Ej powiedzcie mnie czy to jest normalne, jak np czasami gdzieś widzę jakaś brzydką laske z dzieckiem to się zastanawiam "boże to to rucha?" #przemyslenia #zwiazki
@xXxPu55ySl4y3RXxX: nie jest. Ludzie brzydcy też mają życie, nie muszą się zamykać samotnie w domu i ukrywać przed światem tylko dlatego, że niektórym się w głowie nie mieści, że mogą być wartościowymi ludźmi. Macie jakąś obsesję na punkcie wyglądu (nie związał bym się z laską, która ma więcej niż x lat, z nadwagą, która nie jest przynajmniej 7/10). Z resztą kobiety też mają taką obsesję (tylko powyżej 180, wysportowany, blablabla).
#alkohol #narkotykizawszespoko czy wy też pod wpływem alkoholu najbardziej lubicie ze tak to nazwę kręcić bardache demolować osiedle itd hah ja wam powiem ze uwielbiam to po prostu się nabzdryngolic i rozkręcić jakąś awanturę i właśnie nie mam na myśli krecenia awantury ze chodzić zaczepiać ludzi tylko rozyeèbac coś? Szukam ludzi z tym samym hobby
@HondaCivic: nie, ale znam takich patusów niestety... Po alkoholu to jedno, wczoraj miałam akcję z trójką miejscowych nastolatków, raczej trzeźwych - próbowali się włamać do opuszczonego domu obok mnie (zabytkowy budynek, właściciel wpada raz w tygodniu sprawdzić, czy wszystko ok). Mówię deklom, żeby przestali niszczyć tę bramę, a oni mi bezczelnie mówią "ale czemu, przecież nikt tu nie mieszka, a oni chcą tylko zobaczyć co jest w środku" xD I
#przegryw #zwiazki #auto #motoryzacja #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow Ale to jest #!$%@?, że tak dużo lasek postrzega brak prawka i auta u faceta jak jakaś wadę. I co mam robić prawko tylko po to żeby dupom zaimponować? XD ja nigdzie nie jeżdżę, zakupy to przejdę z buta kilka ulic i jestem w kauflandzie/biedronce, w ostateczności podjadę tramwajem. Jak zjeżdżam
@Felixu: samochód niekoniecznie, nawet lepiej nie mieć, jak ma stać i być używany od święta (ubezpieczenie, przegląd, serwis kosztują), ale prawko... Nie to, że trzeba mieć, ale uważam, że wygodniej je mieć. Nikt nie każe korzystać, ale nigdy nie wiadomo kiedy się może okazać przydatne i ułatwiające życie. Oczywiście nic na siłę, Twoje życie i jeśli nie chcesz, to Twoja sprawa. Po prostu nie widzę wady w posiadaniu prawa jazdy,
@Tulaska: dziwny cringe wylewa się z tych postów MLMowych. Tak trochę wywołuje współczucie, a trochę też satysfakcję, że nauczyłam się patrzeć realnie na świat i nie daję wciągnąć w takie g... Dzięki temu mogę korzystać z życia, cieszyć się drobnymi rzeczami i uniknąć tej ich obsesji pokazywania swojego życia, które nawet nie jest prawdziwe. Przykro, że ludziom aż tak zależy na tym, jak widzą ich inni, często zupełnie obcy ludzie.
@WaltherW: trochę nie rozumiem tego negatywnego podejścia do "dziedziczenia" firmy po rodzicu. W końcu to prywatna firma, rodzic włożył dużo wysiłku w to co stworzył i ma prawo żywić nadzieję, że przekazując firmę dziecku ustawi je do końca życia - w końcu taka rola rodzica, jeśli ma taką możliwość. To czy firma przetrwa zależy już faktycznie od dziecka i może ono nie być odpowiednią osobą na to stanowisko, ale to
@WaltherW: no fakt, mówienie że się samemu do tego doszło jest słabe, ale ona w sumie w powyższym cytacie nic takiego nie powiedziała. Czasami mam wrażenie, że taka osoba cokolwiek nie powie to i tak ktoś się przyczepi, bo jak ona w ogóle śmie mieć "łatwiej" w życiu...
@WaltherW: a nie mogła chcieć? Różne się ma marzenia czy to jako dziecko, nastolatek, czy osoba wchodząca w dorosłość. To na ile zaawansowane były to marzenia to już kwestia domysłów, chyba że w wywiadzie mówi o tym coś więcej (czy skończyło się na klasie biol-chem w liceum, czy zdawała maturę pod tym kątem itd.).
@Gluptaki: @Marysiabaton: i z tym się zgodzę, ale tu znowu bardziej wina autora wywiadu, że stwierdził, że jednak jest o czym z nią gadać i może odbiorców... A może to właśnie taki temat "wrzućmy coś z bogatą osobą, która w sumie nie osiągnęła sukcesu samodzielnie, bo taki temat się rozgłośni".
Kobieta, to stan umysłu. Szczególnie #ksiezniczka i #p0lka Kumpel nie miał czasu, żeby powiesić jakiś obrazek swojej różowej. Truła mu dupę już jakiś czas, aż w końcu stwierdziła, że sama to zrobi. Jej pierwsze zdziwienie- jaka ta wiertarka ciężka. Drugie zdziwienie- a to trzeba jeszcze tak mocno dociskać? I trzecie zdziwienie- a to trzeba równo wiercić? Efekt- otwory, które wywiercila trzeba teraz zaszpachlowac i wywiercić nowe xD #
@inko-gnito: nie wiem czy to stan umysłu, po prostu dziewczyna nie mogła się doprosić, więc sama postanowiła się za to zabrać. Jedynie wykonanie słabe, bo jeśli nigdy tego nie robiła, to powinna była trochę chociaż poczytać czy zobaczyć filmik instruktażowy czy cokolwiek. Sama czasem coś robię w domu jak niebieski nie ma czasu się tym zająć, a chcę mieć już zrobione, ale jeśli jest to coś, czego wcześniej nie robiłam,
Jestem tak zwanym gniazdownikiem. Tzn. mieszkam z rodzicami i odkładam sobie pieniądze i inwestuję. Już 3 lata temu miałem tyle uzbierane środków, że mogłem kupić mieszkanie za gotówkę, ale zawsze jak docierało do mnie, że muszę wydać taką ogromną sumę pieniędzy, na którą tak ciężko tyrałem na coś tak żałosnego, skrajnie przewartościowanego jak jakaś klitka z betonu to ogarniało mnie uczucie bezsilności, rozpaczy i beznadziejności.
Tyle lat pracy, odmawiania sobie wszystkich przyjemności, nauki, starania się ma pójść na kupienie takiego g....
To jest chore, a jeszcze bezczelnie ludzie od narracji wzrostowej mówią, że to jest zdrowe, konieczne i normalne. Kawał jepanego betonu, a właściwie to w tym deweloperskim budownictwie już kartonu za tyle lat cierpienia i wytrwałości.
@MakiawelicznyAltruista: i w sumie po co Ci te pieniądze, skoro ich nie planujesz na nic wydać dla siebie? Do grobu ich nie weźmiesz. Oszczędzanie to dobra sprawa, fajnie mieć kasę, ale jeśli chcesz mieć swoje mieszkanie, usamodzielnić się, nie mieszkać z rodzicami, mieć po prostu swoją własną przestrzeń zrobioną pod siebie i masz na to pieniądze, to nawet jeśli to spory wydatek, chyba warto. No chyba że po prostu pasuje
@PanMuchomorekk: oczywiście że warto, z tym że skoro opa było stać i te 3 lata temu, to zakładam, że jakaś poduszka finansowa mu i tak zostanie po opłaceniu wszystkich formalności związanych z kupnem mieszkania. Wszystko zależy też od sytuacji - jak bardzo ktoś chce wyprowadzić się od rodziców, jaką ma pracę, jak bardzo stabilną, ile zarabia i jak szybko zbuduje jakiś duży kapitał. Nie mówię, że op już teraz od
@PanMuchomorekk: też nie lubię wydawać i raczej staram się, żeby z miesiąca na miesiąc przybywało coś na koncie, ale od czasu do czasu, jak mam ochotę sobie coś kupić i nachodzi mnie myśl "to za drogie, a nie jest mi potrzebne" to staram się rozpatrzyć jednak, czy nie warto dla samej frajdy wydać trochę kasy, w końcu po coś ona jest. Wiadomo, wszystko z umiarem, ale nie zawsze warto się
#przegryw chciałem sobie pograć na konsoli włączyłem gle nagle odczuwam potężne znużenie Po 20 sekundach wyłączyłem i to by było na tyle z grania podobno wystarczy się zmusić przez pierwsze 10 min i można grać przez kilka godzin najtrudniejsze są te pierwsze minuty
@trinty: przynajmniej Ci się włączyła, to i tak sukces. Mam multum gier, ale ostatnio zachciało mi się w grę EA zagrać... Okazuje się, że po prostu gra nie widzi, że jest kupiona i tylko demo jest dostępne. Próbowałam już wszystkiego (odinstalować grę, platformę, czyścić pliki). Z ciekawości uruchomiłam Simsy, bo to moja druga gra z dawnych czasów z tej firmy i też się nie włączyły, dopiero po zainstalowaniu ponownie aplikacji...
#warszawa #krakow #wroclaw #lodz #poznan #
To które? :)