Wpis z mikrobloga

Które waszym zdaniem miasto z TOP 6 jest najfajniejsze do życia? Pytanie bardziej o ogólny poziom zadowolenia a nie, że w jednym miejscu jest mniej mieszkań a w drugim mniej miejsc pracy :) Wiadomo też, że większość z nas mieszkała zazwyczaj tylko w jednym z nich ale śmiało możecie też brać pod uwagę pierwsze zauroczenie :)
#warszawa #krakow #wroclaw #lodz #poznan #gdansk

To które? :)

  • Warszawa 15.8% (100)
  • Kraków 17.0% (108)
  • Wrocław 15.0% (95)
  • Łódź 16.7% (106)
  • Poznań 12.6% (80)
  • Gdańsk 22.9% (145)

Oddanych głosów: 634

  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pamareum: mieszkam w Łodzi i w życiu bym Łodzi nie zaznaczył ¯\(ツ)/¯

Chociaż wiem, że 3/4 mieszkańców tego miasta ma syndrom sztokholmski
  • Odpowiedz
@Riiuku: ciężko stwierdzić jak się nie ma porównania. Mieszkałam prawie 10 lat w Warszawie i było spoko (duża przestrzeń, spore parki, jest co robić), tylko dobrze albo mieć w miarę blisko do pracy, albo pracę na dojazd jednym tramwajem, bez przesiadek, bo inaczej sporo można tracić czasu. Na uczelnię miałam godzinę drogi ale jednym tramwajem, więc w sumie spoko, sporo książek sobie poczytałam, gorzej jak masz rodzinę, dzieci i tyle
  • Odpowiedz
@Riiuku: polecam poznan, miasto jest kompaktowe, wszystko co potrzebne jest, jesli chodzi o knajpy to imo top, jesli chodzi o jakies imprezy / wydarzenia to niestety troche lipa, ale warta i okolice ratuje gdy jest ladna pogoda. Mieszkania spokojnie da sie wyrwac jeszcze ponizej 10k za metr (nie jakies super ale sa)
  • Odpowiedz
@painis_uranus 5 lat temu bym powiedział, że chyba zwariowałeś/aś ale teraz nie wyobrażam sobie żyć w innym mieście. Mieszkam tu od urodzenia z przerwą na emigrację i to jak to miasto się zmieniło, wszystko się rozbudowuje, jest spokój i bezpiecznie i czysto, ceny mieszkań nie są aż tak odrealnione (choć dalej p------e) - z minusów tylko mega c-----y rynek pracy - jeśli to by się zmieniło to można serio wygodnie tu
  • Odpowiedz
@Riiuku: Dla mnie Wrocław. Studiowałem w Łodzi, mieszkałem chwilę w Warszawie, na studiach miałem dziewczynę w Poznaniu, osiadłem we Wrocku.

W Łodzi parę lat temu jak studiowałem wiało chujem, bardzo zaniedbane miasto (przynajmniej za czasów studenckich, chociaż dużo się chyba dzieje jak widzę fotki albo streetview, jak studiowałem to była odpicowana Piotrkowska a 2 przecznice dalej chodniki obsrane psimi gównami których nikt nie sprzątał.

Warszawa dla mnie za duża, aczkolwiek fajnie
  • Odpowiedz