Uwielbiam rozkminy typu "jeśli rozbijemy twoje ciało na pojedyncze atomy, po czym po sekundzie złożymy z tych samych atomów strukturę dokładnie odwzorowującą twoje ciało, to czy to nadal będziesz ty, czy stworzona w ten sposób osoba będzie kontynuacją twojej osoby?" Problem personalnej tożsamości to jeden z najciekawszych problemów związanych ze świadomością.
Z tym problemem wiąże się m.in. problem teletransporterów z Star Treku (maszyn kopiujących daną osobę z dokładnością do pojedynczego atomu, gdzie kopia jest idealnie złożona z pojedynczych atomów w docelowym punkcie, a oryginał zostaje unicestwiony) tudzież problem mind uploadingu.
Zaznaczam, że problem dotyczy wewnętrznego obserwatora. Jeśli mózg tworzy świadomość i tożsamość personalną, to dla zewnętrznego obserwatora kopia będzie nieodróżnialna od oryginału, kopia będzie też przekonana, że jest oryginałem. Ciekawe jest natomiast, czy jeśli unicestwimy oryginał, po czym w innym miejscu złożymy z atomów identyczną strukturę, to czy z punktu widzenia oryginału osoba nadal żyje i jest świadoma, po prostu budząc się w innym miejscu, czy też udała się do krainy wiecznych ostępów lub po prostu przestała czegokolwiek doświadczać, a kopia jest po prostu oddzielnym bytem?
Eliminatywni
Z tym problemem wiąże się m.in. problem teletransporterów z Star Treku (maszyn kopiujących daną osobę z dokładnością do pojedynczego atomu, gdzie kopia jest idealnie złożona z pojedynczych atomów w docelowym punkcie, a oryginał zostaje unicestwiony) tudzież problem mind uploadingu.
Zaznaczam, że problem dotyczy wewnętrznego obserwatora. Jeśli mózg tworzy świadomość i tożsamość personalną, to dla zewnętrznego obserwatora kopia będzie nieodróżnialna od oryginału, kopia będzie też przekonana, że jest oryginałem. Ciekawe jest natomiast, czy jeśli unicestwimy oryginał, po czym w innym miejscu złożymy z atomów identyczną strukturę, to czy z punktu widzenia oryginału osoba nadal żyje i jest świadoma, po prostu budząc się w innym miejscu, czy też udała się do krainy wiecznych ostępów lub po prostu przestała czegokolwiek doświadczać, a kopia jest po prostu oddzielnym bytem?
Eliminatywni
W tej kategorii można sobie poczytać m.in. o eksperymentach myślowych zaprezentowanych przez Dereka Parfita i jego wnioskach, z którymi się zresztą nie zgadzam.
Pod moim wpisem pojawiło się kilka wypowiedzi wyjątkowo upartych wykopków zgadzających się z tym, że kopia danej osoby z dokładnością do jednego atomu stworzona po śmierci oryginału byłaby jedynie kopią, ale wierzących, że trwałość mózgu zapewnia kontynuację danej tożsamości, tj nawet po przerwaniu procesu świadomości podczas głębokiego snu następnego dnia budzi się ta sama osoba, nie kopia.
Jak
Idealista i dualista substancji może dać następujące przewidywanie i ja też je dam: niektóre
Umysł, który nie jest w pełni redukowalny do materii i praw fizycznych, to postuluję.
Biologia jest w pełni redukowalna do fizyki, wszystkie pojęcia biologiczne można zredukować do praw fizycznych, tyle że byłoby to bardzo skomplikowane, stąd jest użyteczna jako warstwa abstrakcji.
No i dlaczego biologia, odmawiasz prawa istnienia świadomych, doświadczających maszyn, których biologia nie dotyczy? To implikowaloby, że życie ma w sobie coś magicznego, niematerialnego.
Psychologia zajmująca się m.in. procesami zachodzącymi w naszej phenomenal consciousness, qualia, dostępnymi tylko dla nas, a do których inni mają dostęp tylko poprzez nasze raporty werbalne i zachowanie, nie jest według mnie w pełni redukowalna do biologii, a co za tym idzie, fizyki, a