Wpis z mikrobloga

Jeśli bóg jest bytem, który okreslają same najbardziej doskonałe cechy takie jak nieskończony, niesmiertelny, posiadający wiedzę absolutną, etc. i jest stworzycielem całego wszechświata, to czy - pytanie do wierzących, którzy entuzjastycznie podchodzą do zjawiska smierci klinicznej itp. - nie jesteście zbyt naiwni sądząc, że doskonały bóg, który stworzył cały skomplikowany, wielki wszechświat, planety, gwiazdy, prawa fizyki i wszystko to ruszył - byłby tak nieostrożny i pozwolił ludziom na - w gruncie rzeczy banalny sposób - "odkrycie" dowodu na istnienie życia po śmierci?

#religia #bog #wiara #katolicyzm #ezoteryka #filozofia #mozg #oobe #ateizm
  • 19
  • Odpowiedz
posiadający wiedzę absolutną,


@presburger: swoją drogą - jeśliby bóg miał posiadać wiedzę absolutną, na poziomie kwarków, superstrun, czy co tam jest na podstawowym poziomie, musiałby mieć "w głowie" niejako obraz całego wszechświata do tego najmniejszego poziomu włącznie.

Zatem istniałby sobie ten nasz wszechświat, i jego doskonała kopia w umyśle boga. Czy to ma sens i logikę? Przecież w tej sytuacji dużo prościej aby był jeden wszechświat, w umyśle boga, bo
  • Odpowiedz
  • 0
@kubako:

Zatem istniałby sobie ten nasz wszechświat, i jego doskonała kopia w umyśle boga. Czy to ma sens i logikę? Przecież w tej sytuacji dużo prościej aby był jeden wszechświat, w umyśle boga, bo na istnienie tego drugiego nie ma już potrzeby ;)


ależ ja lubię takie rozkminy. dzięki za ten jednosekundowy mindfuck. tylko mozna sie pobawic i porozkladac to na czynniki pierwsze - czy bog posiada umysł własciwy człowiekowi? no, powiedzmy ze nie - bo ma "boski". ok. jesli nie, to blednie go antropomorfizujemy i z tego punktu widzenia faktycznie jest to pozbawione sensu. chociaz katolik wszystkie tego typu rozkminy bedzie "obalał" stwierdzeniem, ze nie jestesmy w stanie pojac boskiego planu i koniec
  • Odpowiedz
@kubako: niekoniecznie, bo wszechświat nie jest zdeterminowany. Tzn. jak uderzysz kulę bilardową o inną kulę, to, znając jej wektor prędkości można obliczyć z dobrą precyzją jej położenie po 5 sekundach od zderzenia. Ale nie można tego zrobić dla dwóch elektronów.
  • Odpowiedz
@presburger: Może wcale nie jest potrzebne zamykanie tej furtki. Relacja takiej osoby w dalszym ciągu jest kwestią wiary.

Pomyśl: nawet gdyby ktoś nagrał cud na kamerę i zdał relację, to co z tego? Dalej będzie, że ktoś uwierzy, a ktoś nie. Nawet twarde dowody obecności Boga pozostaną kwestią wiary.
  • Odpowiedz
@presburger:

Jestem umiarkowanym teistą (tzn uważam, że istnieje duża szansa, że za stworzeniem wszechświata stoi świadoma siła wyższa), ale nie przekonuje mnie koncepcja doskonałego Boga, za bardziej prawdopodobnego uważam "boga" niedoskonałego (z naszego punktu widzenia), więc nie widzę problemu z NDE, o którym wspominasz.

Chrześcijanie wierzący w doskonałego Boga mogą argumentować, że zamiarem Boga nie było całkowite ukrycie wszystkich poszlak świadczących o Bogu lub naturze świadomości, z jednej strony w przypadku codziennego niepodważalnego dostarczania dowodów w postaci łamania praw fizyki na życzenie ludziom byłoby za łatwo, bo sytuacja byłaby oczywista, z drugiej strony w przypadku całkowitego ukrycia jakichkolwiek poszlak nie byłoby powodu, by wierzyć, stąd boski złoty środek. Nie wiem jednak, jak rozumują i podchodzą do tego tematu teologowie
  • Odpowiedz
  • 0
@PokemonowyRambo:

Pomyśl: nawet gdyby ktoś nagrał cud na kamerę i zdał relację, to co z tego? Dalej będzie, że ktoś uwierzy, a ktoś nie. Nawet twarde dowody obecności Boga pozostaną kwestią wiary.


Pomyśl: gdyby w jednym czasie na niebie objawił sie promieniejący blaskiem Jezus i wygłosił jakies przemówienie widziany z każdego miejsca na ziemi i każdy moglby go widzieć z okna, a wszystkie stacje relacjonowałyby to live, to czy nazwałbys to twardym dowodem czy jednak pozostałoby to kwestią
  • Odpowiedz
  • 0
@FilozoficznyJanusz:

Chrześcijanie wierzący w doskonałego Boga mogą argumentować, że zamiarem Boga nie było całkowite ukrycie wszystkich poszlak świadczących o Bogu lub naturze świadomości, z jednej strony w przypadku codziennego niepodważalnego dostarczania dowodów w postaci łamania praw fizyki na życzenie ludziom byłoby za łatwo, bo sytuacja byłaby oczywista, z drugiej strony w przypadku całkowitego ukrycia jakichkolwiek poszlak nie byłoby powodu, by wierzyć, stąd boski złoty środek. Nie wiem jednak, jak rozumują
  • Odpowiedz
niekoniecznie, bo wszechświat nie jest zdeterminowany.


@PokemonowyRambo: co niekoniecznie? jeśli bóg ma wiedzę absolutną to wie jak zderzą się elektrony, albo który atom odpali reakcję łańcuchową w bombie. Determinizm lub jego brak tutaj nie ma w sumie znaczenia. Chodziło mi wyłącznie o to, że jeśli bog wie WSZYSTKO, to musi mieć WSZYSTKO w umyśle - niezależnie od tego jakiego rodzaju ma umysł (@presburger) zatem po co mnożyć byty. Wystarczy, że
  • Odpowiedz
@presburger: co do pierwszego zagadnienia, to w takim przypadku, tak myślę, że masz rację. Chociaż wtedy raczej nikogo by nie trzeba było przekonywać. Chodziło mi raczej o sytuację, jaka miała miejsce w Fatimie. 5 ludzi, 10? 50? Jaka liczba naocznych świadków jest potrzebna by nawrócić każdego człowieka?

Co do wszechświata w umyśle Boga, to raczej jestem za Bogiem twórcą, który złożył i nakręcił zegarek i tyle. Gdybyś miał umysł idealny,
  • Odpowiedz
pozostałoby to kwestią wiary?


@presburger: Nadal musisz wierzyć, że nie śpisz, że nie oszalałeś, że cała rzeczywistość nie jest tylko wytworem twojej wyobraźni itd. U podstawy jakiegokolwiek poglądu na rzwczywistość i tak leży przyjęcie pewnych aksjomatów na wiarę.
  • Odpowiedz
  • 0
Nadal musisz wierzyć, że nie śpisz, że nie oszalałeś, że cała rzeczywistość nie jest tylko wytworem twojej wyobraźni itd. U podstawy jakiegokolwiek poglądu na rzwczywistość i tak leży przyjęcie pewnych aksjomatów na wiarę.


@niebieskatrytytka: wcale nie muszę. otóż dobrze zapewne wiesz, że można kontrargumentowac z filozoficznego punktu widzenia twierdzenia, ktore wymienilas. mysle ze wiem, co masz na myśli. czy musisz wierzyc, ze ziemia jest okrągła i 2+2=4?

ok, zgoda -
  • Odpowiedz
  • 0
@PokemonowyRambo:

Czy w umyśle bytu idealnego idea zegarka stałaby się zegarkiem? Nie wiem. Wolę trwać przy tym, że nie jestem tylko w myślach Boga.


czy jestli wyobrazisz sobie zegarek dziś lub jutro przed zasnieciem, taki wielki zegar drewniany, stojący z epoki wiktorianskiej to czy on stanie sie tym zegarkiem? jesli "stanie sie" definujemy jako mozliwe do zbadania empirycznego to oczywistym jest, ze nie. czy chodzilo ci o cos innego?
  • Odpowiedz
  • 0
@niebieskatrytytka:

W jaki sposób można kontrargumentować niemożliwość ostatecznego poznania rzeczywistości?


np. absolutyzm epistemologiczny - istnieją takie stanowiska filozoficzny, wiec jesli pytasz mnie jak, to odpowiadam w ten
  • Odpowiedz
absolutyzm epistemologiczny


@presburger: Absolutyzm epistemologiczny nie rozstrzyga raczej co jest prawdą ostateczną i czy mamy do nie dostęp. Aczkolwiek jeśli wierzysz, w absolutyzm epistemologiczny, to mi to w ogóle nie przeszkadza. Tylko nie wiem co to zmienia?

z której "coś"
  • Odpowiedz
  • 0
@niebieskatrytytka:

Absolutyzm epistemologiczny nie rozstrzyga raczej co jest prawdą ostateczną i czy mamy do nie dostęp. Aczkolwiek jeśli wierzysz, w absolutyzm epistemologiczny, to mi to w ogóle nie przeszkadza. Tylko nie wiem co to zmienia?


Nie pytałaś o stanowiska rozstrzygające, tylko jak można kontrargumentować niemożliwość ostatecznego poznania rzeczywistości. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W "układzie" w jakim się znajdujemy - można. Tylko że jak zauważyłaś nic z tego nie wynika. I twoje przekonanie o konieczności przyjęcia na wiarę różnych aspektów rzeczywistości i brak takiego przekonania jakiegoś realisty są w gruncie rzeczy równoważne. Zgadzam się z tobą, że
  • Odpowiedz