Mózg odbiornikiem świadomości? Czy po śmierci dalej istniejemy?
Artykuł analizuje możliwość dalszego istnienia świadomości po śmierci, bazując na nauce, filozofii i tradycjach duchowych.
mlattari68 z- #
- #
- #
- #
- #
- 21
- Odpowiedz
Artykuł analizuje możliwość dalszego istnienia świadomości po śmierci, bazując na nauce, filozofii i tradycjach duchowych.
mlattari68 z
Komentarze (21)
najlepsze
Jak ja lubię takie nieuzasadnione przeskoki z jednego tematu na drugi. Otóż nie - splątanie kwantowe nie nadawało by się do "sterowania" świadomością pochodzącą skądś tam, bo to splątanie dotyczy szczególnych stanów, które nie bardzo jak miałyby się przejawiać
@kubako: Nieładnie jest sypać argumentami ad personam zamiast odnosić się do merytorycznych kwestii, ale jak już poruszasz ten temat, to głęboko w tyłku to mam na obecną chwilę, bo jeszcze jestem dość młody, a w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat z bardzo wysokim prawdopodobieństwem osiągniemy jako ludzkość longevity escape velocity, a oczekiwana długość życia to nie będzie 80, tylko 1000 i więcej lat (no chyba, że wcześniej zabije nas wszystkich AGI / ASI, ale wtedy wszyscy jadą na jednym wózku). Jeśli już to nie chodzi o mnie, tylko o innych.
Gdybyś przyznał: "są pewne przesłanki, które mogą świadczyć o przetrwaniu świadomości po śmierci fizycznej, ale dla mnie nie są wystarczającymi dowodami, a dowody i przesłanki dotyczące twierdzenia przeciwnego są lepsze i bardziej przekonujące" to nie miałbym żadnego problemu, ale robisz z wierzących w coś innego niż Ty idiotów, którzy biorą coś wyłącznie na wiarę i upierasz się, że argumenty przeciwne twojemu stanowisku mają zerową wartość i wynikają z indywidualnych przekonań ludzi je wygłaszających, którzy boją się śmierci. Równie dobrze mógłbym napisać, że lekceważysz te argumenty, by zachować internetowy wysoki status osoby "oświeconej i naukowej" (w takich miejscach jak wykop nieporównywalnie wyższy np. od
@FilozoficznyJanusz: ech, to nie jest ad personam, tylko "ad przesłankum" - przecież od początku staram się to wytłumaczyć. Moim zdaniem to co nazywasz przesłankami jest nimi wtórnie. Stało się przesłankami bo ludzie oczekują tego i poszukują tego (analogicznie jak stare babcie dopatrują się twarzy Jezusa w plamie na szybie). Natomiast idea powstała bez przesłanek i opiera się na strachu. Nie mów, że ludzie nie boją się śmierci, że nie boją się tego że znikną, i za wszelką cenę chcą jakoś przetrwać. Nie mów, że życie w poczuciu strachu nie wywołuje u ludzi rozmaitych wyobrażeń, które łagodzą ich strach (np ludzie w obozach czy porwani często odlatują w świat iluzji). W dawnych czasach oczywiście takie historie padały na wyjątkowo podatny grunt i silnie zakorzeniły się w naszej kulturze i świadomości.
Ale chociaż wszyscy ludzie żyjąc w tym strachu wymyślali rozmaite życia po śmierci, to różne kultury wytworzyły całkowicie inne pomysły. Gdyby faktycznie było jakieś życie po śmierci, o którym ludzie coś tam mogą wiedzieć, to chyba wszyscy powinni mówić coś podobnego,