Pomijając już całą masę absurdów u ludzi antyszczepów.
Ciekaw jestem jak oni sobie tłumaczą (albo i nie) że szczepionki nawet nie są na receptę, a cała masa lekarstw tak, w tym są lekarstwa o działaniu podobnym do szczepionki które mają wzmacniać odporność i są na receptę.
Jeśli szczepionki są niebezpieczne, to jakie są w takim razie leki na które trzeba mieć receptę? Np. antybiotyki, leki na kaszel ect. Czy oni też ich
Ciekaw jestem jak oni sobie tłumaczą (albo i nie) że szczepionki nawet nie są na receptę, a cała masa lekarstw tak, w tym są lekarstwa o działaniu podobnym do szczepionki które mają wzmacniać odporność i są na receptę.
Jeśli szczepionki są niebezpieczne, to jakie są w takim razie leki na które trzeba mieć receptę? Np. antybiotyki, leki na kaszel ect. Czy oni też ich
#przegryw #blackpill
2. Czy taki karzeł lepiej sie nadaje na obowiązkową służbę wojskową niż ta baba ? XD