Przyjedzie Seba, stanie w kolejkę i się podłączy. Wszystko nagrywane, niech mi wybiją szyby, przyjedzie policja i zrobi porządek z samozwańczymi szeryfami.
To takie coś tam długo trwa to tylko kwestia tego, że małe miasto. W dużym by się rozwiązało w ciągu kilku dni. Tam poczekamy tygodnie.
Kołczowa to ten typ człowieka co jest umówiony na 8:00 wie że trasa trwa godzinę więc z okładem Powinni wyjechać o 6:45 - a ona już od 5.30 stoi w butach pod drzwiami i sapie.
@pypowicz: ludzie, którzy tak bardzo chcą mieć zapas czasu są bardzo męczący. Raz skorzystałam z uprzejmości koleżanki z pracy i zabralam się z nią razem na dworzec. Pociąg odjeżdżał o 5:40, na dworzec miałyśmy ok. 10 minut drogi autem przez puste miasto, więc chwilę przed 5 już siedziałyśmy bezczynnie w wagonie. I po co tak robić?
Jestem spoza branży, ale co rusz wyświetlają mi się posty na X albo artykuły na temat kryzysu na rynku pracy w IT. Nawet na reddicie wyświetlił mi się post z suba cscareerquestions jakiegoś świeżego absolwenta z USA, który się żali na kiepski rynek pracy obecnie. To, co przykuło moją uwagę, to ogromna różnica w komentarzach pod polskimi postami vs amerykańskimi.
W USA praktycznie same wyrazy wsparcia i wygląda to mniej więcej tak:
@blend: średnia płaca we wrześniu wzrosła o 7% względem poprzedniego roku. Bycie montownią i tanią siłą roboczą ma tę cenę, że powyżej pewnego progu kosztów nastąpi zawijka. Mam wrażenie, że się zbliżamy do tego momentu.
Ja to się zastanawiam kim są te największe płaczki na tagu, które ciągle narzekają jak to źle jest aktualnie w programowaniu. Czy oni w ogóle są programistami i jeśli tak to ile mają lat doświadczenia. Te wpisy mi bardziej wyglądają na gości, którzy są juniorami lub studenciakami, którzy myśleli, że będą nie wiadomo kim, a tu pojawiła się delikatna korekta, szambo wybiło i strasznie przeżywają. Przez jakiś czas było śmiesznie, ale już
@FedoraTyrone: są to na ogół goście co myśleli, że do emerytury będą programować CRUDy w Javie przy użyciu Springa w oparciu jedynie o AWS EKS i EC2, jednocześnie inkasując 30k B2B i twierdząc, że są „programistami na swoim”. A jak takiemu się powiedziało o nauce dodatkowego języka programowania to kręcili nosem i że za takie coś chcą więcej kasy.
@Stulejman_Beznadziejny: Niestety tak to wygląda jak opisał @WyjmijKija. B2b ogarniają managerowie po przez kontraktornie lub przez HR jak bezpośrednio ale to zawsze są osobne budżety w większych firmach.
Jak dla mnie działy HR powinny zniknąć w IT. Powinna być jawność tego kto co robi. Ktoś
Ten wpis dedykuję wszystkim tym, których poznaliśmy w wirtualnych światach, a którzy zniknęli bez pożegnania.
Od wielu lat nie gram już w żadne gry online. Kiedy jednak wracam wspomnieniami do czasów, gdy wielogodzinne sesje przed komputerem były czymś zupełnie normalnym, jedno wspomnienie szczególnie się wyróżnia, czyli World of Warcraft. Nie była to jednak gra, którą zapamiętałem dzięki grafice czy mechanice. Najbardziej wyjątkowe były relacje z ludźmi, które w niej tworzyłem. Oczywiście często grałem ze znajomymi
@Wojciech_Skupien: socjalny aspekt gier MMO to coś absolutnie pięknego, spędziłem niezliczone godziny w Lineage 2 i WoWie wiele lat termu i poznałem mnóstwo wspaniałych osób. Wielka szkoda, że obecne gry są tak na maksa uproszczone i nie kładą nacisku na interakcje miedzy graczami. Obecnie możesz klepać wowa od 1 lvl do max i nie odezwać się do choćby jednej osoby, podobnie jest z innymi grami sieciowymi
@emjot86: to bardziej kwestia ciągłego dokładania, ktoś odpali longa, zaczyna spadać to dokładasz, dalej spada i znowu dokładasz no bo w końcu odbije aż w pewnym momencie kończy się kasa i cyk likwidacja, nie pytaj skąd wiem xD
@James2000: zbliżam się do 30, mieszkam u rodziców w prowincjonalnej Polsce powiatowej, wystarczająco długo się tu męczę nie mając pracy, partnerki i znajomych xD nic tu mnie nie trzyma, lada moment kończę kurs oficerski w wojsku i będę sobie szukał miejsca do życia w jednym z większych polskich miast
Miałem farta i fajnie, kasa która miała iść na wkład własny poszła na zakup bitcoina, później mega fart z przejściem z
Wywiad z Simonem Dixonem - prawdziwym OG Bitcoina, który już w 2011 prowadził pierwsze konferencje o Bitcoine czy wydawał pierwszą książkę na ten temat, gdy to wszystko jeszcze raczkowało.
Dlugi wywiad, bo łącznie 3h, ale polecam jak ktoś ma trochę wolnego czasu. Z ciekawszych rzeczy: opowiada o ryzykach trzymania Bitcoina nie na swoim portfelu i używania go pod zastaw - Blackrock/Wall Street będzie w kolejnych latach robić wszystko, żeby takiego Bitcoina przechwycić w
@scoria: Większość wykopków to marni krudziarze co nigdy przy czymś bardziej ambitnym nie pracowali. Korpo ich jebią jak chcą, bo są zasobem. Czy jest to wyznacznik? Nie. Ktoś bardziej ogarnięty w technologię, NAWET W KORPO, będzie żył jak pączek w maśle ( ͡°͜ʖ͡°)
@scoria: programista najlepsza robota XDD tak szczególnie, że na jedno stanowisko jest 900 Maćków i stawki tylko windują się w dół, masowe zwolnienia wszedzie, do tego dochodzi praca w korpo, czyli sam syf, procedury, przełożony z problemami psychicznymi i bez życia, ciągle dokształcanie i wyścig szczurów i AI na horyzoncie. Przecież tyle co ten obecny programista zarobisz w większości zawodów na swoim wstając o 10 i jedząc spokojnie śniadanie w
Polsce bardzo ciężko będzie wejść na poziom najwyżej rozwiniętych i najbogatszych krajów, dla których to aktualnie pracujemy i od których kupujemy auta. I problemem nie jest tutaj ani kraj sam w sobie ani nawet rząd jeden czy drugi. Problemem jest mental większości Polaków, a pokazuje to idealnie fala radości po ogłoszeniu masowych zwolnień, szczególnie sektora
@czz17: zajebiscie powiedziane. ale nie zgodzę się że to w 100% wina samych pracowników. tylko tak samo w czasie prosperity same zarządy firm w co inwestowały? nie w naukę, technologie czy choćby rozwój techniczny wewnątrz firmy tylko w kolejny e-commerce. I tak w Polsce ta branża IT właśnie wygląda czyli CRUDy, e-commerce i UX. Moim zdaniem firmy robiące CRUDy w pełni zasługują na bycie wydymanym na OE, nie przyczynia się
@czz17: bzdura. Roboty nie ma nie dlatego, że jest masa ludzi po bootcampach tylko dlatego, że globalnie spadł popyt a jednocześnie w Polsce zarobki bardzo mocno wzrosły.
Mam znajomego - Jacka z Nadarzyna.
Człowiek przedsiębiorczy z natury, pasjonat elektromobilności, zawsze o krok przed rynkiem.
Jacek jest w czepku urodzony. Praktycznie pod nosem postawiono mu darmową publiczną ładowarkę do samochodów elektrycznych.
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierzźródło: Zdjęcie z biblioteki
PobierzPrzyjedzie Seba, stanie w kolejkę i się podłączy. Wszystko nagrywane, niech mi wybiją szyby, przyjedzie policja i zrobi porządek z samozwańczymi szeryfami.
To takie coś tam długo trwa to tylko kwestia tego, że małe miasto. W dużym by się rozwiązało w ciągu kilku dni. Tam poczekamy tygodnie.