ciemny_bezmiar
  • 42
Ja jednego naprawdę nie rozumiem u ludzi. U mnie w pracy na przykład ciągle narzekają, że są wykorzystywani, zbytnio obłożeni pracą, zmuszani do darmowych nadgodzin. Czasami ktoś mówi na głos coś w stylu „życie jest ciężkie”, albo do młodego, że "będzie już tylko gorzej hehe". Mimo to każdy z nich ma dzieci. I ja się zastanawiam, bo skoro dobrze wiedzą, jak jest źle to po co zmuszają innych do przechodzenia przez to
  • 50
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
A-NON
  • 1
@garrincha94: Dałbyś się zarazić HIVem za miliard w walucie z Monopoly? Mniej więcej tak wyglądałby świadomy dylemat, czy się urodzić.

Nie ma uniwersalnych, obiektywnych przyjemności. Musi istnieć ciało i na tej podstawie można ich domniemywać. Tak jak ludzie mają potrzeby wyżywienia, schronienia, komfortu. Inne mają koty, a jeszcze inne mają rośliny. Potencjalne byty, które tego ciała jeszcze nie mają, nie mają żadnych zalet z przyjścia na świat.

Tak wygląda życie,
  • Odpowiedz
Operator_imadla
Operator_imadla
  • 25
Jadę prawie pustym pociągiem do pracy, bilet kosztował 9zl czyli tyle ile 1,5 litra paliwa. Będę w pracy szybciej i taniej niż blachosmrodziarze w dodatku jadę na spokojnie i się nie w------m bo nienawidzę jeździć w korkach (｡◕‿‿◕｡) kocham pociagi #kolejemazowieckie #warszawa #korki
  • 15
  • Odpowiedz

  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach
A-NON
  • 1
@Rasteris: no nie gadaj, że klechy żerujące na społeczeństwie mogli się bawić w pisanie i czytanie, a nie chłopi, którzy na ten p--------k pracowali.

To tak jak obecnie miliarderzy to przechowalnia cudów techniki w postaci aut za grube miliony i założyciele różnych fundacji, dziwne że nie Ździchu kołchoźnik z czterobrygadówki.
  • Odpowiedz

Osiągnięcia