Moją uwagę zwrócił też dziwny wariant polszczyzny, którym się posługują. To jest coś, co zauważyłem już w pierwszych chwilach, gdy zacząłem obserwować ich forum. Trudno mi opisać, w czym tkwi specyfika ich socjolektu. W każdym razie język polski, który był mi dotąd nieznany, ani w mowie, ani w piśmie. Być może tak piszą obecnie młodzi Polacy. Najbliższe, co przychodzi mi na myśl, to taki rodzaj wypowiedzi, którym posługują się głupi ludzie, którzy chcą brzmieć mądrze. Nie wiem, jak inaczej to określić. Jakaś zaburzona składnia, tępota wypowiedzi, nietypowe połączenia wyrazowe zupełnie nienaturalne dla tego języka, te zdania takie kwadratowe, pozbawione płynności i jakiejś logiki, która łączyłyby poszczególne wątki, mnóstwo niezgrabność i językowych. Brzmi to jak wypowiedź napisana w innym języku i przemielona przez translator. Ale to temat na analizę lingwistyczną.
Dziś natrafiłem na wątek o patrolach po niedawnych atakach imigrantów. Jakie wnioski ma redditowa gówniażeria? Wiadomo, FASZYS, getto ławkowe, pogromy, Kristallnacht, coś tam. Użytkownicy uderzają w złowieszcze tony i uprawiają moralną histerię, sam tytuł wątku sugeruje, że „lata 20 XXI wieku zapowiadają się strasznie” (XD, to prawda, ale to akurat z innego