Aktywne Wpisy

nie_umiem_inwestowac +580
źródło: 1000005415
Pobierz
sesa_sebix +20
Ktoś mi strzelił w okno z wiatrówki ( ͡° ʖ̯ ͡°) byłem w kamienicy naprzeciwko i niby nie ma nikogo takiego kto by mógł to zrobić. Odwiedziłem prawie wszystkie mieszkania i nikt nic nie nawet czy ktoś wgl ma wiatrówkę, większość ludzi wydała się normalna. Da się wymienić samą szybe w takim oknie czy trzeba całe nowe okno?
#patologiazmiasta
#patologiazmiasta
źródło: IMG_7049
Pobierz




Jak słyszę te dwa słowa to aż mam ciarki po plecach.
Słuchajcie Mirki tego, pochodzę z gospodarstwa rolniczego i powiem Wam jedno: jakieś 80-90% mojej garderoby przez większość życia to były UBRANIA ROBOCZE. Jak zakładałem nawet dresy, mające może 6-12 miesięcy, to zawsze był krzyk:
"JEZU CHRYSTE DLACZEGO TO ZAKŁADASZ SKORO TO NOWE A MOŻESZ ZAŁOŻYĆ STARE UBRANIE ROBOCZE?????"
Tak. Nawet jeśli te spodnie przeszłyby przez trzy wojny światowe, to wciąż lepiej zachować ich świeżość i włożyć coś ROBOCZEGO.
Jeżeli kiedykolwiek odważyłbym się włożyć jeansy w domu, przy czym nigdzie nie wychodzę, to rodzina rzuciłaby we mnie chyba kamieniami oraz zostałbym wydziedziczony. Kiedyś jakoś losowo w trakcie rozmowy ze znajomym wpadł temat odzieży - powiedział, że nosi w domu jeansy...
Możecie sobie wyobrazić mój wytrzeszcz i szczękę na podłodze z wrażenia:
"Jak to...? NOSISZ JEANSY W DOMU?!"
On na to:
"Tak, a co to takiego?"
(prawie zemdlałem...)
Dla mojej rodziny byłoby to równoznaczne z zesłaniem do piekła. Argument za starymi ubraniami był logiczny - chroniły nowe przed zniszczeniem. Ale w naszej rodzinie ta logika została wypchnięta w kosmos. Ubrania robocze muszą żyć wiecznie. Jedno przechodziło przez całe pokolenia.
Czapka dziadka? Pewnie miała z 50 lat, chodził w niej codziennie - prawie relikwia święta.
Sukienka prababci? Znalazła ją podczas I Wojny Światowej.
Obroża pupila? Pewnie nasi przodkowie zakładali ją jeszcze na mamuty.
Najgorszy moment? Niezapowiedziani goście. Ja, w dziurawych spodniach i z dziurawymi butami, wyglądałem jak bezdomny... Zapadałem się ze wstydu pod ziemię.
Gdy zacząłem pracować na etat, to mogłem wychodzić z domu w czymś innym, niż ubrania robocze ale tuż po powrocie, jeżeli przebywałem w domu dłużej niż 3 sekundy w nowszym ubraniu, to byłem zabijany wzrokiem.
I tak, przez to całe życie: pojawił się brak gustu, wyśmiewanie w szkole, poczucie niższej wartości. Bo nawet jeśli w świecie jest dobrobyt, w domu wciąż rządzi prawo świętej oszczędności: nic nie może się zmarnować, wszystko musi przeżyć x pokoleń.
Nie wiem, czy to tylko ja, ale dla mnie słowo "ubrania robocze" wywołuje mieszankę traumy i horroru.
A Wy? W Waszych domach też królują UBRANIA ROBOCZE, czy możecie chociaż w spokoju włożyć nowe dresy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#heheszki #humor
źródło: Ubranie na 5 pokoleń
Pobierzźródło: temp_file1192570520378221965
PobierzJak już nie mieszkaliśmy razem to kupiłem nowe auto zanim sprzedałem poprzednie. Jak pojechałem do rodziców i ojciec dowiedział się, że na wesele kolegi jadę nowym autem, to spytałem się czemu tym starym nie jadę :D
Oryginalny Levis to był tylko do kościoła i z powrotem, nawet usiąść w nich nie można było aby nie wypychać kolan ;)
Teraz młodzi tego nie rozumiejà ….
Komentarz usunięty przez autora
@PrzegrywZeWsi: Jestem ze wsi i generalnie ta historia nie miała u mnie miejsca. Jednak funkcjonowało coś jakiego, że po domu chodzi się raczej w rzeczach które miały chociaż rok, ale nikt nie przyczepił by się do chodzenia w jensach.
Nawet gdy się wyprowadziłem to wciąż robię podobnie, mam:
- ubrania wyjściowe
- starsze ubrania wyjściowe stają się ubraniami
Pomyśl ze nie wszyscy wtedy mieli bony towarowe aby kupić jenasy w Pewexie czyli min 80% społeczeństwa ;)
@PrzegrywZeWsi: jeśli chodzi o ubrania to akurat nie było problemu (to że większość była po taniości, z marketu czy ciuchbudy to inna sprawa), ale w dorosłości musiałem leczyć się z tej, wyniesionej z domu, chorej, neurotycznej oszczędności, która sprawiała że jeżeli nie kupiłem czegoś najtaniej/optymalnie to
@PrzegrywZeWsi: kto normalny chodzi w jeansach po domu? Komu i co w ten sposób chcesz udowodnić? Po domu klasyk majty atlantic albo jakieś dresiwo.
U mnie była dobra zasada wracasz do domu, myjesz ręce, zmieniasz ciuchy na domowe. Raz, żeby nie siadać na łóżku w ciuchach, w których siadałem gdzieś na zewnątrz, dwa nie rozciągać i nie przepacać. Jako dorosły nadal jak