Aktywne Wpisy

Shyvana +12
Pytanie statystyczne.
Co uczestnicy myślą o prezencie w postaci klocków lego powiązanych z zainteresowaniem danej osoby, gdy niekoniecznie wspominała ona o tym, że lubi klocki. Np zestaw Lego z Władcy pierscieni dla fana władcy pierścieni. Albo zestaw Lego kwiatki dla fanki roślinek.
To spoko personalizacja czy nie? Często dostajemy takie pytanie na pw, czy taki prezent byłby ok.
Wołam najaktywniejszych na tagu
Co uczestnicy myślą o prezencie w postaci klocków lego powiązanych z zainteresowaniem danej osoby, gdy niekoniecznie wspominała ona o tym, że lubi klocki. Np zestaw Lego z Władcy pierscieni dla fana władcy pierścieni. Albo zestaw Lego kwiatki dla fanki roślinek.
To spoko personalizacja czy nie? Często dostajemy takie pytanie na pw, czy taki prezent byłby ok.
Wołam najaktywniejszych na tagu
sloniasek +225





#rosja #niemcy #historia #zssr #3rzesza #trzeciarzesza #2wojnaswiatowa #ww2 #wojna
źródło: image_picker_62337EA2-F473-4456-ADBC-7CFC6061C89F-60930-000008598536271B
PobierzPotem przyszła ruska swołocz. Wyglądali jak zwierzęta owinięte w szmaty. Wymuszali od prababci pieniądze zapewniając, że pójdą za nią opłacić rachunki. Wiecznie n------i. Jeden rusek kiedyś się tak n---------ł że zasnął w stodole i mu pistolet wypalił. Gdyby się postrzelił, to rodzina by poszła pod ścianę. A jak się zawijali, to na do widzenia nasrali
Z tego co widzę po wpisach tutaj, to masa babć i dziadków w całej Polsce uważała w ten sposób, nie tylko moja rodzina. Więc w sumie możesz pluć w "pyski" ludziom którzy przeżyli wojnę, ponieważ nie pasuje to do twojego światopoglądu, ale będzie to świadczyło
Dziadka żony za to, ze świętokrzyskiego, wywieźli na roboty do Austrii do Bauera. Bauer był ok, karmił go i dobrze traktował. Daleko po wojnie wysyłali sobie kartki na święta
@Anonek463: same here. Okolice Mławy. Co sie od prababci nasłuchałam o ruskich gwałcących córki na oczach ojców, ktorzy mieli przystawioną b--ń do głowy.
O niemcach nie było złego słowa, na tle ruskich byli stawiani jako wykształceni dżentelmeni...
Główkę historię takie, że z Niemcami można było mimo wszystko się dogadać i gdy nie stawiało się oporu względnie było ok.
ruska dzicz potrafiła zaś pozabijać cały kurnik tylko po to by ludzie nie mieli co jeść na wsi.
Komentarz usunięty przez autora
@rubens117: W sumie do pomyłki nie doszło ;)
Dziadek na roboty do Prus wschodnich, ale zwiał i udalo mu się wrócić do domu.
Babcia wywieziona do kopania obrony Królewca - wróciła pieszo z grupą ludzi na Suwalszczyznę.
Kilku ludzi z okolicy rostrzelano za konspirację.
A Ruscy próbowali ukraść konia po ,,wyzwoleniu" i w trakcie szarpaniny postrzelili dziadka w rękę.
A no i historia o swiniobiciu za Niemca,
Raz została przyłapana parę lat później jak przerzucały chleb przez płot do obozu dziecięcego przy Przemysłowej. Już nie pamiętam co powiedziały ale 2 niemcy
Jakiś "gieroj" chciał gwałcić prababcię. Dziadek bił go butem. Za chwilę wpadł gieroja dowódca i go zastrzelił.
Niemiec dał babci cukierki i powiedział że ma córkę w podobnym wieku pokazując jej zdjęcie.