Wpis z mikrobloga

@git_commit: bo jeżeli organizacja pracuje zdalnie to wyścig szczurów jest mniej interesujący i więcej kosztuje, bo taki manager niskiego/średniego szczebla to dostawał jakiś lepszy cubicle/pokój/miejsce parkingowe i już był "wyżej", a teraz to co najwyżej może próbować się dodzwonić do swojego podwładnego na teams i liczyć że ten odbierze/nie będzie na innym spotkaniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kamikadze97: nie, to kwestia tego że spadają wartości biur w które ktoś zainwestował i trzeba zrobić wszystko aby inwestycja się zwróciła. Nie zwalaj winy na szaraczków kiedy to wszystko zaplanowana decyzja dużych graczy
  • Odpowiedz
@mattt-pittt: on ma rację, właściciele biur z Europy/usa/izraela wiedzą gdzie pociągnąć za sznurki, żeby ROI się zgadzało i nie było sytuacji, że jakaś firma przypadkiem zrezygnuje/zredukuje z powierzchni biurowej
  • Odpowiedz
@rav2: jak nie będzie pracowników w biurach i korpo wypowiedzą umowy najmu to spadnie wartość nieruchomości biurowych a do tego nie możemy przecież dopuścić prawda ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Marks_Mial_Racje: każdy kogo znam, każda jedna jednostka robiąca jako programista leciała w kulki. Kazda kurde jedna.
Więcej jak jeden "etat" , odhaczanie obecności by za chwilę sobie jechać nad morze czy jezioro. Żyli jak paczki w maśle, nadal mają świetnie, ale każdy jeden zaczął po kolei przechodzić na jeden etat jak firmy zaczęły lepiej kontrolować czas pracy i wykonywane taski.
  • Odpowiedz
Oszukiwaliscie na pracy zdalnej robiąc na kilka etatów jednoczesnie wiec tak sie skonczylo, ze jest powrót do biur.

@kamikadze97:

To że oszukiwałi to jedno, gorzej że się idioci chwalili tym.

A potem pikaczu fejs że firmy ograniczają home
  • Odpowiedz
@git_commit: jak kulturalnie powiedzieć, że macie z---------c do biura, nie mówiąc że chodzi o kontrolę a o "świadome budowanie relacji" XD ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz