Aktywne Wpisy
SzubiDubiDu +453
Szukam brytolskich filmów do oglądania. Nie chodzi o samą produkcję brytyjską a ten ciężki brytolski klimat - brzydkie ulice, brzydkie mordy, szara pogoda i ciężki akcent, że bez napisów nic nie rozumiesz.
Wszystko z 70s/80s/90s/2000s poproszę. Macie coś?
Do tej pory polecam:
1. Trainspotting (1996) - film pozornie o ćpunach ale w sumie to kinematografia o ludziach, którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem i ze soba "CZUS LAJF" i ciężki szkocki akcent
Wszystko z 70s/80s/90s/2000s poproszę. Macie coś?
Do tej pory polecam:
1. Trainspotting (1996) - film pozornie o ćpunach ale w sumie to kinematografia o ludziach, którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem i ze soba "CZUS LAJF" i ciężki szkocki akcent
JanuszKarierowicz +131
Czekajcie, czyli Izrael w ciągu zaledwie kilku godzin odstępu wyeliminował dwa najwyżej postawione terrorystyczne odpady z Hezbollahu i Hamasu? (。◕‿‿◕。) No i to jest poważne państwo, no i to jest niewyobrażalna wręcz demonstracja siły. Można Izraela nie lubić, ale skuteczności i zdecydowania nie można im odmówić. W dużej mierzę zazdroszczę przywódców, którzy nie pierd*lą się ze swoimi wrogami i wysyłają muzułmańskich bandytów tam, gdzie ich
Moja firma zwolniła właśnie większość programistów. Policzyli kasę i wyszło że w Indiach za 1/3 ceny Polaka zrobią to samo. A jak coś zepsują to ci co zostali będą poprawiać. I teraz ci co zostali grzecznie pracują w strachu bo boją się że stracą prace a na rynku roboty nie ma XD śmieszny widok.
@Marvel7: Żebym z hindusami nie współpracował, to bym ci uwierzył.
@Marvel7: Tak jest, Dopuki potrzebujesz srednio ogarnietych juniorow. Jak tylko indyjski junior nazbiera latek pracy to ucieka do lepiej platnej pracy...
@Marvel7: i potem będzie płacz, bo mają 1/3 jakości i nie ma kto poprawiać xD
1. Korpo robi dobre produkty przez kilka lat w oparciu o wykwalifikowaną zachodnią kadrę
2. Myślą, że mają już wszystkie procesy i wyzwania za sobą, przechodzą do cięcia kosztów
3. Zastępują w projektach programistów hindusami i filipińczykami z outsourcingu. Większość z nich pochodzi z ichniejszych "bootcampów" i krótkich kursów uczących jak lepić stringi i udawać, że umiesz programować.
5. Zaczynają się problemy ze strefami czasowymi, koordynacją zadań w międzynarodowych zespołach, #!$%@?ą jakością kodu. Większość pracowników nie umie sobie poradzić z jakimkolwiek niestandardowym zadaniem wykraczającym poza to, co znajdziesz w 5 minut w google, nie mają pojęcia o
Nie jestem w IT ale już o innych super krótkowzrocznych decyzjach się nasłuchałem, że to głowa mala
@LuckyLuke_2776: też się zradykalizowałeś w poglądach? XD
Ja miałem tak, że jak zaczynałem to otwarcie, miło, w końcu to tacy sami ludzie jak my.
Pod koniec to już był etap palenia wiosek i zrzucania atomówek xD
Pamiętam jak pracowaliśmy z ichniejszymi testerami przy jednym produkcie i widzimy w uj zgłoszonych błędów. Myślimy, spoko - dobrą robotę robią, produkt niestabilny.
Potem zaczęliśmy się zagłębiać w treści
outsourcing w Indiach to bagno, ale wsrod zeuropeizowanych Hindusow zdarzylo mi sie spotkac calkiem przyzwoitych