Aktywne Wpisy

23567435375 +153


OMGznowuTU +409
Wracam z dwóch banów, jednego po drugim.
Pierwszego bana dostałem za wstawienie obrazka z podcieraniem się ruską trójkolorową szmatą.
Drugiego bana dostałem za to, że gdy wróciłem, to opisałem powód dostania pierwszego bana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak tam, rusofile z
Pierwszego bana dostałem za wstawienie obrazka z podcieraniem się ruską trójkolorową szmatą.
Drugiego bana dostałem za to, że gdy wróciłem, to opisałem powód dostania pierwszego bana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak tam, rusofile z
![3 tys. zł mandatu i 10 pkt karnych dla kierowcy mercedesa. Naganny manewr [FILM]](https://wykop.pl/cdn/c3397993/24202243bc6a841ba9ad7b6db8e971258e3c25d0681fbf20a1110e3c14bd9ba5,q80.jpg)




W latach 90. jak nosiło się: wąskie spodnie, okulary albo długie włosy, gwarantowało to bycie klepanym na ulicy. Jak ktoś połączył wszystkie trzy rzeczy to mógł dostać nawet kosą pod żebro. Po prostu.
A jak ktoś miał blond włosy albo bardziej kolorowe ubranie to zawsze był "pedałem".
Polska była dzikim
Niemniej w pobliskim mieście było już inaczej. Nazwy niebezpiecznych osiedli były wszystkim znane. Do tego jeszcze wojna kibiców dwóch klubów. Zdarzały się akcje w środku dnia. Raz wymyślili sobie debry w środku tygodnia,
1. Na "swoim" osiedlu byłeś raczej bezpieczny, na innym trzeba było mieć kolegów bo jeśli nie, mogło się skończyć plombą za byle co (prosty daszek w czapce zamiast wygiętego, zbyt krzykliwe ubrania, za to że byłeś konusem, że byłeś za wysoki, za chudy, za gruby, za rudy, samo pokazanie się nie tam gdzie trzeba)
2. Kradzieże wszystkiego i wszędzie, sklepy, piwnice (ginęły żarówki w klatkach schodowych), zakłady produkcyjne, zwłaszcza spożywcze,
3.
Dodatkowo trzeba było żyć w zgodzie z patologią, bo inaczej żyć ci nie dali.
Wszystko w biały dzień przy tłumie ludzi w centrum miasta.
Pod Empikiem 7 gnjoków próbowało ukrać dwa rowery których pilnował mój kumpel.
Tylko dlatego, że wyszedłem i stanowczo powiedziałem, że "nie nie dam im roweru, bo go ktoś jeszcze napadnie i pobije" ich
@metalowy_pasterz: przecież to jakiś dowód anegdotyczny, statystycznie
Teraz byłaby afera, że starsi okradli dzieciaka.