Wpis z mikrobloga

@Cinoski: tak właściwie to standardowy Philips jest jednym z gorszych, ile to razy mi się wyrobiła śruba bo użyłem Pozidrive na Philipsie albo na odwrót. Torx za to w miarę ustandaryzowany, użycie złego rozmiaru jest chyba niemożliwe a użycie złego standardu już w ogóle. Byle przy kupowaniu zestawu Torxy miały dziurkę bo z dziurką odkręcisz te bez dziurki i z dziurką a jak nie będziesz miał dziurki to już nie odkręcisz
@Cinoski: @EnderWiggin @resuf Dokładnie tak, tylko torx lub hex. Wykańczam dom i co chwilę montuję jakieś pierdoły i mimo że wiem jak jest różnica między PH i PZ to się często okazuje że ani to ani to nie pasuje bo pewnie chińczyk żadnych standardów nie trzyma. I człowiek kombinuje po kolei czy może PH1, PH2, PZ1 czy może PZ2 będzie się chwiało jak najmniej przy wkręcaniu.

A torx i hex? No
@Cinoski torx w zasadzie powiniem być standardem bo o ile jeszcze slotted jeszcze jakoś sobie odkręcisz to phillips to takie gówno. Bardzo łatwo jest zepsuć główkę jak używasz niewłaściwego bita.
utrudnianie mu naprawy


@bukszpryt: Tu akurat nie wiem czy chodzi o samo w sobie utrudnienie. Jestem w stanie zrozumieć, że chodzi o bezpieczeństwo. Na zasadzie: "nikt normalny nie ma takich śrubokrętów- jeśli je masz to znaczy, że wiesz co robisz i możesz rozkręcać".
Może to tylko moje wrażenie ale przy drobnej elektronice ich nie widziałem- tylko tam gdzie grubo działa 230V